„Hattrick” Kaczyńskiego ogłoszony na konwencji w Lublinie wzbudza coraz więcej wątpliwości u koalicjantów PiS. Jarosław Gowin i Jadwiga Emilewicz z Porozumienia zaczęli je artykułować w mediach. Minister przedsiębiorczości i technologii ogłosiła dziś rano, że podniesienie płacy minimalnej do 4 tys. złotych nie było z nią konsultowane. I zaraz po tych słowach rozpętała się medialna burza. Skończyło się na tym, że Jarosław Kaczyński musiał skomentować uwagę pani minister.
– Pani minister Emilewicz, mówiąc o konsultacjach, przypomniała rzecz naturalną i oczywistą, czyli procedury, które są konieczne w procesie tworzenia prawa. One oczywiście będą dochowane – stwierdził Jarosław Kaczyński. – To, co zostało ogłoszone w Lublinie, będzie realizowane, bo decyzja na poziomie politycznym zapadła w tej sprawie – dodał Kaczyński. Dając do zrozumienia, że niezależnie od zgłaszanych przez koalicjantów uwag, jego decyzje są niepodważalne.
Słowa prezesa PiS są wyraźnym sygnałem, że Jarosław Kaczyński nie liczy się ze zdaniem swoich koalicjantów z Porozumienia. Bo obecnie najważniejsze są dla niego zyski polityczne. Tylko, że te w obecnej sytuacji będą mniejsze dla Porozumienia, które miało reprezentować interesy przedsiębiorców. A ci pod obecnymi rządami, ponoszą coraz większe koszty.
Czytaj też:
Kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich? Kaczyński chwali Dudę
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.