Upadek twórców masowej turystyki

Upadek twórców masowej turystyki

Samolot z logiem biura Thomas Cook
Samolot z logiem biura Thomas Cook Źródło: Wikimedia Commons / Rob Hodgkins
Brexit i zabójcza konkurencja zabiły firmę Thomas Cook, która w połowie XIX wieku stworzyła modę na masową turystykę.

Na jego nagrobku napisano: „człowiek, który uczynił podróżowanie łatwiejszym”. Thomas Cook, niewykształcony misjonarz, utrzymujący się także z robienia gablot i sekretarzyków dał swoje nazwisko firmie, będącej przez ponad półtora stulecia synonimem masowej turystyki. To Thomasowi Cookowi zawdzięczamy modę na wycieczki zagraniczne, przewodniki a także upowszechnienie czeków podróżnych, używanych w czasach, gdy nie znano jeszcze kart kredytowych. Firma była zawsze synonimem solidności i zaufania do brytyjskiej tradycji. Było to chyba ostatnie z wielkich biur podróży, które upierało się przy utrzymywaniu realnego kontaktu z klientami. Podczas gdy konkurencja działa już niemal wyłącznie w sieci, firma utrzymywała 500 biur rozsianych po całym świecie, gdzie pracownicy Thomasa Cooka służyli pomocą i radą w doborze wakacyjnych destynacji. To właśnie do takich przejawów starej dobrej, brytyjskiej solidności odwoływali się zwolennicy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Paradoks polega na tym, że to właśnie Brexit był jednym z czynników, które dobiły Thomasa Cooka. Wywołana zapowiedzią wyjścia Wielkiej Brytanii z UE histeria zniechęciła do wyjazdów wielu stałych klientów, przyzwyczajonych i ceniących sobie klasyczny styl działania firmy. Nowi klienci nie napłynęli bo dziś każdy sam jest swoim agentem turystycznym, sam kupuje bilety w sieci, sam rezerwuje hotele i planuje wyjazdowe atrakcje. Taka jest cena upowszechnienia podróży zagranicznych, zapoczątkowana przez Thomasa Cooka w latach 40-tych XIX wieku.

Firma zbankrutowała więc pod presją rynku, który sama stworzyła. Jej upadek zmusił Rząd Jej Królewskiej Mości do przeprowadzenia największej ewakuacji swoich obywateli od końca II wojny światowej. Dziesiątki tysięcy turystów ma być przewiezionych z powrotem na Wyspy Brytyjskie na koszt podatników, samolotami wyczarterowanymi m.in. od świetnie radzącej sobie konkurencji. Trudno o bardziej ponure zakończenie pięknej historii firmy, która zaczynała swoją działalność w czasach, gdy nad Imperium Brytyjskim nie zachodziło słońce a kończy zaledwie na kilka tygodni przed brexitem, który może wyznaczyć nową erę izolacji Wielkiej Brytanii od świata. Zwijanie Thomasa Cooka to także zwijanie Zjednoczonego Królestwa.

Czytaj też:
150 tys. turystów trzeba ściągnąć do domów. Thomas Cook bankrutuje, rusza Operacja Matterhorn

Źródło: Wprost