Schetyna domaga się prawyborów. Chce opóźnić rozliczenia w partii i wyeliminować Tuska

Schetyna domaga się prawyborów. Chce opóźnić rozliczenia w partii i wyeliminować Tuska

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
– Pomysł prawyborów, które mają wyłonić kandydata na prezydenta, eliminuje z tej rozgrywki Donalda Tuska, bo on nie stanie do walki w prawyborach –  uważa nasz rozmówca z PO.

Lider Platformy Obywatelskiej forsuje pomysł prawyborów w partii, które miałyby wyłonić kandydata na prezydenta. I choć idea jest prodemokratyczna, to nie wszystkim w partii się podoba. – Prawybory to świetny pomysł, ale nie w momencie, kiedy działacze w partii domagają się wyborów na przewodniczącego. Kandydat na prezydenta powinien być kandydatem zgody. A fundując sobie w trudnym dla partii okresie walkę pomiędzy kandydatami na prezydenta serwujemy sobie kojne konflikty – opowiada polityk PO, który popiera zmianę na stanowisku przewodniczącego Platformy . I twierdzi, że Grzegorz zaproponował pomysł prawyborów tylko po to, by opóźnić rozliczenia w partii.

– Wewnętrzny proces wyborów nowego szefa PO powinien rozpocząć się w połowie listopada i zakończyć pod koniec stycznia. A jak będziemy mogli go przeprowadzić, skoro Schetyna proponuje prawybory? Przecież one potrwają blisko trzy miesiące. A po nich usłyszymy od Schetyny, że wybory na przewodniczącego powinny się odbyć po wyborach prezydenckich, czyli w czerwcu. Nie ma na to naszej zgody – mówi nasz rozmówca. Jego zdaniem pomysł prawyborów jest też kolejną odsłoną rozgrywki między Donaldem Tuskiem i Grzegorzem Schetyną. – Pomysł prawyborów, które mają wyłonić kandydata na prezydenta, eliminuje z tej rozgrywki Donalda Tuska, bo on nie stanie do walki w prawyborach – kwituje nasz rozmówca.

Czytaj też:
Bunt w Platformie. Nieoficjalnie: Schetyna rozważa wycofanie się ze startu na przewodniczącego

Źródło: Wprost