USA przygotowują nowy etap wojny handlowej z Europą

USA przygotowują nowy etap wojny handlowej z Europą

Donald Trump
Donald Trump Źródło: YouTube
Dlaczego dopłaty unijne dla rolnictwa zainteresowały amerykańską prasę?

Jak oligarchowie i populiści doją miliony z UE - tekst pod takim tytułem opublikował New York Times. Amerykański dziennik atakuje w nim kraje Europy Środkowej, głównie Czechy, Węgry i Bułgarię, których elity polityczne mają wzbogacać się na szczodrym europejskim systemie subsydiów dla rolnictwa. New York Times wymienia m.in. premiera Węgier Viktora Orbana i Czech, Andreja Babisa, co może sugerować proste uderzenie liberalnej nowojorskiej gazety w środkowoeuropejskich populistów. Szczególnie dużo miejsca dziennik poświęca interesom Viktora Orbana i bliskich mu ludzi. Można się więc spodziewać rychłej kontry z Budapesztu, który będzie wskazywać, że tekst inspirował znienawidzony przez węgierskie władze George Soros, mający bliskie relacje z NYT.

Sprawa jest jednak bardziej złożona i to na kilku poziomach. Po pierwsze publikacja NYT przyda się każdemu, kto w UE opowiada się za ograniczeniem subwencji rolniczych, co w naturalny sposób uderza w interesy krajów Centralnej Europy. Nie tylko wspomnianych w NYT Węgier czy Czech, ale także Polski, o której nie ma tam mowy. Jeśli w UE mówi się o powiązaniu funduszy unijnych z praworządnością, lub raczej jej brakiem, jaki ma występować w nowych krajach członkowskich Środkowej Europy, to czyż można wyobrazić sobie wdzięczniejszy temat niż brutalny dyktator Orban i oligarcha Babis, pasący się na rolniczych subwencjach? Idę o zakład, że kwestia na będzie się rozkręcać w czasie negocjacji budżetowych w Brukseli a chętnych do odebrania pieniędzy podejrzewanych o kryptofaszyzm i korupcję Czechom, Węgrom czy Polakom na pewno w bratnich europejskich stolicach nie zabraknie.

Poziom drugi całej publikacji NYT to nadchodząca wielkimi krokami odsłona nowej fazy wojny handlowej USA z UE. Obie strony wymieniają na razie pogróżki, w czym celuje szczególnie prezydent Donald Trump, ale wkrótce może nadejść moment, gdy trzeba będzie sprawdzić ich moc. Inna wojna handlowa, amerykańsko-chińska, wydaje się dobiegać końca. Ostra polityka Trumpa zaczyna odnosić skutek na tyle widoczny, że Chińczycy sygnalizują gotowość zawarcia porozumienia z USA.

Jeśli do niego dojdzie, na celowniku Trumpa pozostanie tylko Europa, co niepokoi unijnych przywódców na tyle, że francuski prezydent Emmanuel Macron poleciał w te pędy do Chin, żeby upewnić się, że jego gospodarka na porozumieniu Pekinu z Waszyngtonem nie ucierpi. A może i to bardzo, bo Aamerykanom od dawna nie podobają się europejskie subwencje dla rolnictwa i zamykanie go dla konkurencji z USA. Francuzi wiodą tu prym, zarówno w pobieraniu subwencji, jak i w ochronie swojego a przy okazji i unijnego rynku. Narzekania na bezsensowne wydawanie pieniędzy na farmerów w UE, publikowane w jednej z czołowych gazet w USA dostarczają tylko argumentów, przemawiających za tym, żeby po ewentualnym utarciu nosa Chińczykom zabrać się za impertynenckich Europejczyków. W takim wypadku fakt, że NYT nie kocha Trumpa może nie mieć żadnego znaczenia.

Źródło: Wprost