Nieoczekiwana szczerość Kukiza? „Nie będą ułatwiać gierek z Kaczyńskim”

Nieoczekiwana szczerość Kukiza? „Nie będą ułatwiać gierek z Kaczyńskim”

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Paweł Kukiz deklaruje, że jest gotowy poprzeć wniosek o wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry. Ma jednak swoje teorie, dlaczego opozycja nie chce go złożyć.

Cieniem na współpracy Pawła Kukiza z Prawem i Sprawiedliwością kładzie się ustawa o sędziach pokoju. Koalicjant Jarosława Kaczyńskiego wprost mówi, że od jej uchwalenia uzależnia dalsze głosowanie z PiS-em. Jak twierdzi - na przeszkodzie stoi m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Paweł Kukiz: Od 1 października nie głosuje z PiS-em

– Koalicja rządząca może mieć problem z ważnymi, wymagającymi pewnej większości głosowaniami, jeśli nie uchwali sędziów pokoju – mówił Paweł Kukiz w Radiu Wnet. Dodał, że nie grozi, ale oczekuje od PiS-u wywiązania się z całości umowy. – Do tej pory PiS wywiązywał się kapitalnie – wskazał poseł. Jako przykłady realizacji zobowiązań wskazał m.in. ustawę antykorupcyjną i legalizację tzw. medycznej marihuany.

Paweł Kukiz wskazał, że zostały dwa kluczowe projekty: ustawa o sędziach pokoju i ustawa referendalna obniżająca prób frekwencyjny przy głosowaniu nad odwołaniem wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Tłumaczył, że tak jak zapowiadał, zawiesił głosowanie wspólnie z PiS-em, ponieważ ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego nie wywiązało się z obietnicy. – Od 1 października nie głosuję wspólnie z PiS-em – stwierdził. Na słowa dziennikarza, który wypomniał, że w kilku przypadkach na pewno Kukiz głosował podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość, poseł odpowiedział zniecierpliwiony: „Jak ja bym w pańskim życiorysie pogrzebał”...

Wotum nieufności dla Ziobry? Kukiz „za”

Na sugestię prowadzącego, że umowa koalicyjna z PiS-em nie istnieje w takim razie, Kukiz odparł: „Niech pan nie robi ze słuchaczy idiotów”. – Mówię wyraźnie – jest w tej chwili zawieszona – wskazał. Kukiz tłumaczył, że obecnie problemem jest blokowanie przez środowisko Zbigniewa Ziobry ustawy o sędziach pokoju. Jak wskazał, gdy ten opór ustanie, on wróci do głosowania z PiS-em.

Paweł Kukiz nie szczędził ostrych słów wobec ministra sprawiedliwości. – Nigdy nie spotkałem większego szkodnika w polityce od czasu komunistów – skwitował Ziobrę. Stwierdził ironicznie, że minister sprawiedliwości jest „wybitnym legislatorem”„chodzi nadęty”, choć nie udało mu się zreformować wymiaru sprawiedliwości. – Przewlekłość jak była, tak jest, jest jeszcze większa. Anarchia totalna się w tych sądach pojawia. Nie wiadomo, o co chodzi – wyliczał.

Paweł Kukiz przekonywał, że „sitwę” sędziowską można zreformować tylko oddolnie, a krokiem w tym kierunku jest powołanie sędziów pokoju wybieranych przez obywateli. Jego zdaniem Ziobro nie chce do tego dopuścić, bo „chce nad tymi sędziami mieć kontrolę”.

Poseł potwierdził też deklarację, że jest gotów głosować za odwołaniem Zbigniewa Ziobry. – Gdyby opozycja – bo ja nie mogę – złożyła wotum nieufności wobec ministra Ziobry, to z przyjemnością nacisnę, że jestem „za”. I tyle – mówił.

Dlaczego opozycja nie chce odwołać Ziobry?

Kukiz przekonywał jednak, że opozycji nie zależy na odwołaniu . Politycy mieli stwierdzić, że „nie będą ułatwiać Kukizowi gierek z Kaczyńskim”. Dopytany przez prowadzącego, czy prowadzi takie gierki, na chwilę zamilkł, po czym unikał odpowiedzi, twierdząc, że chce dokończyć wątek. – Za chwilę mnie pan o pogodę zapyta – zrugał prowadzącego. Dodał, że opozycja nie chce też głosować przeciwko ministrowi sprawiedliwości, bo jego odwołanie oznaczałoby odblokowanie funduszy unijnych, a to opozycji nie na rękę.

Czytaj też:
Prokurator krajowy zyska nowe kompetencje. Opozycja wskazuje na celowy zabieg Ziobry
Czytaj też:
Kukiz’15 ostrzega Zbigniewa Ziobrę. „Z wielkim bólem serca zagłosujemy za…”