Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, stołeczny ratusz nie będzie podawał dokładnych danych o frekwencji na Marszu Niepodległości. Rafał Trzaskowski stwierdził w rozmowie z mediami, że na demonstracji pojawiło się znacznie mniej uczestników niż w poprzednich latach. Według jednego z organizatorów demonstracji – Roberta Bąkiewicza – w manifestacji wzięło udział blisko 100 tysięcy Polaków. Dane te jednak nie zostały w żaden sposób zweryfikowane. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak przekazał, że podczas demonstracji doszło do zatrzymania 27 osób.
Marsz Niepodległości. Rafał Trzaskowski o incydentach
Prezydent stolicy dodał, że manifestacja przebiegała spokojnie. – W tym roku marsz odbywa się w sposób dosyć spokojny. Mamy do czynienia z pewnymi incydentami, przede wszystkim z pirotechniką, która jest zakazana. Zwracaliśmy na to uwagę policji. Niepokoją mnie jedynie hasła antyukraińskie i antyeuropejskie – stwierdził polityk PO.
Zdaniem Rafała Trzaskowskiego „patriotyzmem dzisiaj jest zabieganie o silną pozycję Polski w UE i wspieranie Ukraińców”. – Mam nadzieję, że te transparenty to tylko margines i że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest wspieranie Ukrainy i mówienie o tym właśnie dziś, w Święto Niepodległości. Poprzednie pokolenia przelewały krew za naszą wolność, Ukraińcy przelewają krew za naszą wolność – wyjaśnił prezydent Warszawy.
Galeria:
Marsz Niepodległości w Warszawie na zdjęciach
Marsz Niepodległości powinien być wydarzeniem cyklicznym?
Polityk PO został również zapytany, czy w jego opinii Marsz Niepodległości powinien być wydarzeniem cyklicznym. – Mam nadzieję, że kiedyś to państwo włączy się w organizację obchodów. Stoję na stanowisku, że marsz organizowany przez ludzi, którzy nie mają pojęcia o patriotyzmie, nie powinien być uprzywilejowany – stwierdził Rafał Trzaskowski.
Czytaj też:
Spalona flaga Strajku Kobiet i „stop ukrainizacji”. Tak wyglądał Marsz Niepodległości w WarszawieCzytaj też:
Ziobro na jednej demonstracji z Tuskiem? „Powinien iść w marszu w Berlinie”