Paweł Kukiz w rozmowie z Interią zapewniał, że wszedł do polityki, ponieważ chciał zmieniać otaczającą nas rzeczywistość a nie się wzbogacić. Zaznaczył, że chodziło mu o realizację postulatów programowych, dlatego zdecydował się na współpracę z Prawem i Sprawiedliwością. – Liczyłem na więcej, ale i tak cieszę się, że obecność Kukiz'15 w Sejmie doprowadziła do zmian, których bez nas by nie było. W ubiegłej kadencji doprowadziliśmy m.in. do zalegalizowania marihuany leczniczej i jej sprzedaży w aptekach. W obecnej uchwalono naszą bardzo rygorystyczną ustawę antykorupcyjną – podkreślił.
Tłumaczył, że znacznie więcej zarabiał na koncertach.– Jeśli ludzie twierdzą, że się sprzedałem, to muszą wiedzieć, że zrobiłem to dla nich i za nich. Podejrzewanie mnie o wejście do polityki ze względu na koryto jest niepoważne. Jeden koncert dawał mi tyle, co miesiąc siedzenia w tym „psychiatryku” przy Wiejskiej, do tego odmawiam stanowisk – przekonywał.
Kukiz o różnicy między Tuskiem a Kaczyńskim
Założyciel ruchu Kukiz'15 przyznał, że po siedmiu latach sprawowania mandatu posła niewiele jest w stanie go zaskoczyć. Polityk pokusił się także o ocenę dwóch największych rywali na scenie politycznej – Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. – O ile nie widzę jakiejś wielkiej różnicy między funkcjonowaniem PiS, PO czy jakąkolwiek inną dużą partią polityczną w Polsce, bo wszystkie one są nastawione na spółki skarbu państwa, zatrudnianie rodzin i czerpanie korzyści ze sprawowania władzy, to jednak istnieje kluczowa różnica między wodzami największych partii – stwierdził.
Według Pawła Kukiza „szef PO oddałby Polskę za czapkę śliwek, a prezes PiS oddałby za Polskę życie”. – To mnie z nim przede wszystkim łączy – podsumował.
Czytaj też:
Tusk o „talibach znad Wisły”. Zadedykował im specjalną piosenkęCzytaj też:
Elżbieta Rafalska dla „Wprost”: Nie należy ulegać presji dziecka, które chce zmienić płeć