Opozycja domaga się odwołania Zbigniewa Ziobry ze stanowiska. Wniosek o wotum nieufności został już złożony w Sejmie. Politycy PiS zapewniali, że obronią swojego ministra sprawiedliwości. Podobną deklarację złożył Jarosław Kaczyński. – Jestem przekonany, że Zbigniew Ziobro zostanie w rządzie. Proszę pamiętać, że nasi przeciwnicy musieliby zgromadzić 231 głosów albo więcej, a to byłoby bardzo trudne – tłumaczył prezes PiS w rozmowie z Radiem Wrocław.
Kaczyński o relacjach Ziobry z Morawieckim
Były wicepremier był także pytany o chłodne relacje między Zbigniewem Ziobrą a Mateuszem Morawieckim. Szef Solidarnej Polski nie szczędzi gorzkich słów pod adresem premiera, którego krytykuje za zbytnią uległość w relacjach z Unią Europejską. – To na pewno nie będzie próba sił między premierem a ministrem, bo Mateusz Morawiecki z całą pewnością będzie bronił z mównicy sejmowej Zbigniewa Ziobro. On i jego współpracownicy będą głosowali za odrzuceniem wniosku opozycji – wyjaśnił polityk PiS.
Jarosław Kaczyński przyznał, że jest pewne napięcie między szefem rządu a liderem Solidarnej Polski. – Nie przeczę, że jest tutaj pewne napięcie, bardzo nad tym boleję i często, acz pośrednio, tłumaczę, że w tym sporze, chociaż, jak to często bywa, nie jest tak, żeby racje były zupełnie, całkowicie po jednej stronie, to jednak te racje, które dominują, są po stronie premiera – stwierdził.
Według prezesa PiS „Zbigniew Ziobro nie dostrzega różnego rodzaju komplikacji i nie zdaje sobie sprawy z zakresu uwikłań, w których jest Polska ze względu na obecność na światowych rynkach oraz członkostwo w UE”. Jarosław Kaczyński wspomniał również o zdecydowanym poparciu społecznym dla obecności Polski w Unii Europejskiej. – Gdyby to wszystko wziąć pod uwagę to owszem zdarzają się błędy, ale generalnie rzecz biorąc ta linia, która jest reprezentowana przez premiera, jest linią bezalternatywną – podkreślił.
Kaczyński chwali Morawieckiego
W dalszej części rozmowy z Radiem Wrocław Jarosław Kaczyński pochwalił także działania podejmowane przez Mateusza Morawieckiego i jego ministrów w sprawie KPO. – Jest kwestia na ile się rozpoznaje różnego rodzaju ograniczenia, jak to określiłem uwikłania, które wynikają nie tylko z obecności w Unii Europejskiej, ale także z obecności na rynkach światowych w warunkach kryzysu. My musimy to brać po uwagę, bo jak się tego nie bierze pod uwagę, to można naprawdę strasznie wpaść. Premier bierze to pod uwagę i stąd ta polityka, która jest w tej chwili prowadzona – zaznaczył.
Czytaj też:„Niedyskrecje parlamentarne”. Mundial służył PiS-owi. Morawiecki nie rozumie emocji prawicowego elektoratu
Czytaj też:
Sondaż. Wyborcy PiS i opozycji wyjątkowo zgodni. Alarmujące wieści dla Kaczyńskiego