Temat ewentualnej debaty między Jarosławem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem wrócił na nowo. Wszystko za sprawą wywiadu prezesa Prawa i Sprawiedliwości, w czasie którego został zapytany, czy jest szansa na takie starcie na słowa. – Jeżeli to będzie debata w uczciwych warunkach i jednocześnie, jeżeli przedtem Donald Tusk da jakieś sygnały, że to nie będzie z jego strony obrzucanie wyzwiskami, czy pogróżki, że nie będzie szedł tym tropem, którym idzie dotychczas, to tak – stwierdził.
Debata Kaczyński-Tusk? Rafał Bochenek o „warunku”
Do sprawy odniósł się również rzecznik Prawa i Sprawiedliwości na antenie Radia Zet. – A co się stało, że Jarosław Kaczyński jest gotów do debaty z Donaldem Tuskiem? Poczuł zagrożenie, dlatego jest gotów debatować? – zapytał Bogdan Rymanowski.
– Premier Jarosław Kaczyński nigdy nie bał się Donalda Tuska. Na pewno chętnie będzie rozmawiał również i w tej kampanii pod warunkiem oczywiście, że Donald Tusk zejdzie z tej takiej pozycji hejtera, polityka, który legitymizuje najbardziej skrajne działania, jeśli chodzi o polskie życie publiczne, działania pani Lempart. Bo przecież nie kto inny, ale właśnie Donald Tusk przyjmował panią Lempart u siebie w Brukseli, legitymizując de facto te wszystkie wulgaryzmy i przekleństwa, które padały na polskich ulicach – powiedział Rafał Bochenek.
– Pewnie jakaś przestrzeń do dyskusji będzie. Poza tym przestrzeń o programie, którego PO nie ma. Bo ja przypomnę jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. Wtedy kiedy chcemy rozmawiać z Donaldem Tuskiem o konkretach, to Donald Tusk za każdym razem uchyla się od tych konkretów i woli grać na ludzkich emocjach, woli ubliżać, woli rzucać epitetami, a my oczekiwalibyśmy debaty programowej – podkreślił w dalszej części programu.
Czytaj też:
Ten sondaż da PiS do myślenia. Partia Kaczyńskiego wygrywa, jest jednak „ale”Czytaj też:
Cimoszewicz wygrał w I instancji z TVP. „Trwało to 3,5 roku ale było warto”