W stolicy Białorusi trwa spotkanie Aleksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem, który wylądował na mińskim lotnisku ok. godz. 14 naszego czasu. To pierwsza wizyta Putina u najbliższego sojusznika od trzech i pół roku, tj. od czerwca 2019 r.
„Omówimy główne kwestie społeczno-gospodarcze”
Prezydenci Białorusi i Rosji – którzy spotkali się w Pałacu Niepodległości w centrum Mińska – zgodnie stwierdzili, że celem rozmów ma być zacieśnienie współpracy ich krajów na polu gospodarki. Putin zapowiedział m.in. zwiększenie obrotów handlowych czy zaangażowanie Rosji w energetykę atomową Białorusi.
– Rosja i Białoruś (...) są otwarte na dialog z innymi państwami, w tym europejskimi. Mam nadzieję, że wkrótce usłyszymy tam głos rozsądku i przejdziemy do konstruktywnej dyskusji, zarówno na temat ogólnego bezpieczeństwa, jak i przyszłego porządku światowego (...) Naszymi głównymi problemami w ostatnim czasie były kwestie obronności i bezpieczeństwa (...) Jeszcze w połowie roku ustaliliśmy, że spotkamy się w grudniu i omówimy główne kwestie społeczno-gospodarcze – skomentował Łukaszenka.
Niepokojące sygnały ws. obecności Siergieja Szojgu
Oprócz Putina, do stolicy Białorusi przybyli również minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow i minister obrony Siergiej Szojgu. Obecność drugiego z wymienionych jest tym bardziej niepokojąca, że istnieją poważne obawy, czy głównym celem wizyty delegacji Rosji nie będzie przekonanie Łukaszenki, aby bezpośrednio zaangażował się w napaść na Ukrainę.
Pod koniec ubiegłego Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny zaalarmował, że w lutym przyszłego roku Rosja może rozpocząć kolejną ofensywę. Niestety, gen. Załużny nie wyklucza, że jej celem ponownie może stać się stolica Ukrainy. Najkrótsza droga w tym kierunku prowadziłaby właśnie z terytorium Białorusi.
„Kulejąc i zasłaniając prawą rękę”
Doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko opublikował na Twitterze nagranie, dokumentujące przybycie Szojgu do Pałacu Niepodległości w Mińsku. Zwrócił przy tym uwagę na zastanawiające zachowanie – a właściwie problemy zdrowotne – rosyjskiego polityka.
„Szojgu przyjechał do Mińska, kulejąc i zasłaniając prawą rękę. »Lekko ranny?«” — skwitował Heraszczenko.
To już kolejna sytuacja, która podsyca spekulacje na temat stanu zdrowia 67-letniego szefa resortu obrony Rosji. Przypomnijmy, że już w marcu pojawiły się doniesienia, jakoby Szogu miał przejść rozległy zawał serca. Tę hipotezę uprawdopodobniał fakt, że po rzekomym zawale Szojgu nie pokazywał się publicznie przez aż kilka tygodni.
„W połowie grudnia trawa zieleni się”
Warto również wspomnieć, że wczoraj, tj. w niedzielę 18 grudnia, Szojgu miał dokonać inspekcji wojsk rosyjskich w pobliżu linii frontu na Ukrainie. Do sieci trafiło nagranie, dokumentujące rzekomą inspekcję. Jego szczegóły również nie umknęły uwadze doradcy szefa ukraińskiego MSW.
„Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że minister Siergiej Szojgu dokonał inspekcji pozycji frontowych rosyjskich jednostek (...) Wszystko wskazuje na to, że to fałszywka. [Zwróćcie uwagę na – red.] widok z okna jego helikoptera. W połowie grudnia trawa zieleni się w strefie „specjalnej operacji wojskowej” [tak rosyjska propaganda określa napaść na Ukrainę – red.]” – skomentował Heraszczenko.
twitterCzytaj też:
Pieskow odniósł się do spekulacji ws. nacisków na Białoruś. „Całkowicie głupie, bezpodstawne twierdzenia”Czytaj też:
Putin trzykrotnie przekładał atak na Ukrainę. „FSB nalegało na ofensywę”