Borowa w obwodzie charkowskim. Do lutego mieszkało tu około 5 tys. ludzi. Teraz szacunki są różne – część osób wraca, część przemieściła się z pobliskich miejscowości, bo na przykład Berestowe pod granicą z obwodem ługańskim po prostu nie istnieje. Cała wieś jest zrównana z ziemią, na ulicach można znaleźć jeszcze ciała rosyjskich żołnierzy (Rosja nie zabiera swoich ludzi, czy to zabitych, czy to często nawet rannych), domy nie nadają się do prostej odbudowy, więc nie ma tu dosłownie nikogo, ale właśnie część mieszkańców trafiła do Borowej.
Borowa, jak większość okupowanego terytorium obwodu charkowskiego, została wyzwolona we wrześniu. To jakieś 30 km na południe od Kupiańska. Wszystkie wioski na tym odcinku to przeważnie obraz nędzy i rozpaczy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.