Zbigniew Ziobro wystosował specjalny list, którego adresatem jest Andrzej Duda. Pismo opublikowane na łamach „Do Rzeczy” w dużej części jest poświęcone relacjom Polski z Unią Europejską w kontekście negocjacji dotyczących KPO. W opinii ministra sprawiedliwości „przegłosowana przez Sejm nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym podważa konstytucyjne uprawnienia prezydenta do powoływania sędziów i trwałość tych powołań”.
Ziobro troszczy się o kompetencje Dudy
„Uderza to w zasadę nieodwołalności, a co za tym idzie – ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwestionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anarchii i demoluje zaufanie do państwa” – ocenił lider Solidarnej Polski. Polityk próbował przekonywać, że „narzucany przez Brukselę projekt jest nie tylko sprzeczny z polską konstytucją, ale antyeuropejski, ponieważ podobne regulacje nie obowiązują w żadnym innym państwie członkowskim”.
Ziobro uderza w Tuska
Minister sprawiedliwości uderzył także w Donalda Tuska. W liście do prezydenta stwierdził, że „opozycja przedstawia KPO w samych superlatywach, tymczasem w jego opinii jest to ukryty, drogi kredyt, za który Polska będzie musiała zapłacić m.in. w formie podwyższonej składki członkowskiej do unijnego budżetu”.
W dalszej części listu Zbigniew Ziobro zwrócił się bezpośrednio do Andrzeja Dudy. „Panie prezydencie, decyzje o Polsce powinny zapadać w Polsce, a nie w Brukseli czy Berlinie. Prawie 10,5 miliona Polaków głosowało na pana, a nie na przewodniczącą Komisji Europejskiej, byłą niemiecką minister Ursulę von der Leyen” – napisał. Według ministra sprawiedliwości prezydent powinien „zainicjować narodową debatę i społeczne konsultacje w sprawie warunków przyjęcia KPO”.
Sejm uchwalił zmiany w sądownictwie
W piątek 13 stycznia Sejm przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma otworzyć drogę do odblokowania środków z KPO. Za przyjęciem projektu zagłosowało 203 polityków, przeciw opowiedziało się 52, a 189 wstrzymało się od głosu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, przeciwko opowiedzieli się m.in. posłowie Solidarnej Polski. Opozycji nie udało się zjednoczyć – większość posłów PSL, KO i Lewicy wstrzymała się od głosu, a Polska 2050 była przeciw.
Decyzję Sejmu skomentował już rzecznik Komisji Europejskiej. W rozmowie z Polską Agencją Prasową Christian Wigand ocenił, że przyjęty projekt „jest ważnym krokiem w kierunku wypełnienia zobowiązań wynikających z polskiego Krajowego Planu Odbudowy”.
Czytaj też:
Nowela ustawy o SN uchwalona, politycy zlękli się gniewu wyborców. PiS zyska na tym konflikcie?Czytaj też:
Sejm uchwalił zmiany w sądownictwie. Komisja Europejska reaguje