Tuż przed rozpoczęciem bloku głosowań doszło do awantury między politykami PiS i opozycją. W pewnej chwili na mównicy pojawił się Przemysław Czarnek. Zamiast zgłosić wniosek formalny, minister edukacji skomentował zarzuty w sprawie rozdzielenia środków na inwestycje przez MEiN.
Czarnek robi wyliczenia, Nitras blokuje mównicę
– Państwo specjalizujecie się w wylewaniu pomyj, to jest dla nas oczywiste – ocenił polityk PiS dodając, że „w ostatnich dwóch latach przekazano ponad 8 mld na inwestycje edukacyjne”. – Wy w życiu takich pieniędzy nie dawaliście na edukację, bo dawaliście kasę złodziejom z mafii VAT-owskich – podsumował swoje wystąpienie.
W tym samym czasie na mównicę wszedł Sławomir Nitras, który domagał się zakończenia przemówienia Przemysława Czarnka. Polityk KO został odesłany z kwitkiem przez prowadzącą obrady Elżbietę Witek.
Gdy minister skończył mówić, głos zabrał Borys Budka. – Boicie się tego, że każdy wasz przekręt zostanie ujawniony. Jesteście bandą ludzi, którzy na finiszu swoich rządów, okradają obywateli. Program "willa plus" to wierzchołek góry lodowej. Tak, będziecie siedzieć – stwierdził były szef PO.
Kowalski w Sejmie: I co się Nitras śmiejesz?
Największy popis dał jednak Janusz Kowalski. – Czemu się drzecie, opozycjo? Wy mówiliście o złodziejstwie? Wy, którzy okradaliście Polaków? Dziś jesteście przeciwko Polakom, którzy walczą o suwerenność. Nie podoba wam się minister Czarnek i minister Ziobro, bo to oni wykrywali afery – grzmiał polityk Solidarnej Polski.
Następnie zagrzewał posłów, aby wstali z miejsc i nagrodzili szefa MEiN gorącymi oklaskami. – My jesteśmy dumni z naszych ministrów. Szanowni panowie, wstańmy, pokażmy teraz jak jesteśmy dumni z naszych ministrów. Brawo minister Czarnek! Wstajemy! – apelował. – I co się Nitras śmiejesz? Nigdy nie dojdziecie do władzy! Rozliczymy Trzaskowskiego! Brawo minister Czarnek! – krzyczał wyraźnie rozemocjonowany wiceminister sprawiedliwości.
Happeningu Janusza Kowalskiego nie docenili politycy opozycji. „Poseł Janusz Kowalski złożył wniosek formalny, żeby bić brawo ministrowi Czarnkowi. I PiS wstaje i bije. Jeden z najbardziej żenujących momentów, jakie widziałem w Sejmie” – ocenił Maciej Gdula. „Byłem kiedyś z wycieczką klasową na nagraniu jakiegoś polskiego sitcomu. Tam był taki gość, który pokazywał kiedy się śmiać” – kpił Artur Dziambor.
Czytaj też:
Wiadomo co z immunitetem Sławomira Nitrasa. Tak głosowali posłowieCzytaj też:
Sejm zdecydował o przyszłości Scheuring-Wielgus. Są wyniki głosowania