Rok walki. Dlaczego to też moja wojna?

Rok walki. Dlaczego to też moja wojna?

Ukraińskie wojsko
Ukraińskie wojsko Źródło: Ministerstwo Obrony Ukrainy
Każdy z nas na pewno pamięta, gdzie był i co robił 24 lutego 2022 roku. Ale 24 lutego 2023 r. na pewno nie będziemy pamiętać tak, jak tamtego dnia. Dlaczego? Bo przez rok Ukraińcy, oczywiście z potężną pomocą Zachodu, w tym bardzo szczególnie Polski, pozwolili nam znowu czuć się bezpiecznie. Rok temu żyliśmy w przekonaniu, że jeśli faktycznie Ukraina padnie w kilka dni, czy tygodni, to Rosjanie zapukają do naszych drzwi. Dlatego właśnie to też jest nasza wojna, choć mamy prawo żyć najzupełniej normalniej, bo ktoś stoi na straży również naszego bezpieczeństwa.

Pamiętam pierwsze dwie godziny szoku, dziesiątki wiadomości wysłanych do ukraińskich przyjaciół, z którymi do 23 lutego 2022 roku rozmawialiśmy, kiedy i gdzie się spotkamy, gdy przyjadę, bo miałam bilet na samolot na 28 lutego do Kijowa. Samolot, który nie wyleciał, jak wszystkie do Ukrainy .

Wielu moich znajomych dokładnie pamięta te pierwsze godziny, czy dni. A potem zaczęło się wychodzenie z szoku. Od tego czasu spędziłam na wojnie dziewięć miesięcy z krótkimi przerwami na kilka wyjazdów do Polski. Gdy wyszłam z domu 10 marca 2022 roku nie miałam pojęcia, że będzie to właśnie tak wyglądało.

Cały artykuł dostępny jest w 10/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.