Powołanie zespołu (w zasadzie to nie wiem, dlaczego ucieka się od terminu Komisja, ale daruje sobie spór o słowa), który ma badać przypadki nadużyć seksualnych duchownych wobec małoletnich – to ważny pierwszy krok. Nie przesadzałbym jeszcze z entuzjazmem, bo diabeł tkwi w szczegółach, ale trudno go nie docenić.
Zacznę od tego, dlaczego to krok ważny. Otóż okazało się, że – wbrew opinii części biskupów (by wymienić tu tylko jasno to deklarującego arcybiskupa Marka Jędraszewskiego) i wcale niemałej grupy księży (symbolicznym tu przykładem może być odrzucający potrzebę jakiegokolwiek oczyszczenia ks. Dariusz Kowalczyk SJ), a także świeckich – Episkopat uznał, że potrzebne jest jakieś oczyszczenie i zbadanie tych spraw.
Jest to krok tym ważniejszy, że dokonuje się on w sytuacji, gdy rządząca Polską prawica wysyła jasne sygnały, że ani badanie, ani oczyszczenie nie jest potrzebne, a jakiekolwiek badania są w istocie atakiem na Kościół.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.