Senator PSL-Koalicji Polskiej Jan Filip Libicki był gościem Porannej Rozmowy w RMF FM. Prowadzący zaczął wywiad od wpisu Libickiego, który wywołał oburzenie polityków PSL, innych ugrupowań oraz byłego przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii, Błażeja Kmieciaka.
„Żarliwość, z jaką redaktor Tomasz Terlikowski stawia w centrum każdą ofiarę pedofilii w Kościele, rodzi we mnie – przyznaje, że złą – pokusę, by przestać się nimi aż tak przejmować. Na razie walczę z tą pokusą skutecznie, ale nie wiem jak długo…” — napisał w niedzielę senator. Polityk odniósł się w ten sposób do wpisów Tomasza Terlikowskiego dotyczących osób skrzywdzonych przez księży.
W jednym ze swoich najnowszych wpisów publicysta stwierdził, że „każdy z nas zna kogoś, kto był skrzywdzony”. „W każdej parafii, w każdej wspólnocie, w każdym zakonie i zgromadzeniu, w każdym seminarium są skrzywdzeni seksualnie. Odkrycie, że to oni są w centrum Kościoła, zmienia myślenie. Nie da się już wrócić do tego, co było” – napisał.
Mazurek pyta o wpis Libickiego. „Jeśli zostało to źle zrozumiane”...
– Przepraszam za to pytanie, ale muszę je tak sformułować. Czy pan po prostu oszalał? – zaczął Robert Mazurek.
– Nie, nie oszalałem – odpowiedział jego gość. – Znam wiele seminariów, zgromadzeń, w których do takich sytuacji nie dochodziło – stwierdził. – Uważam, że to, co pisze Tomasz Terlikowski jest nieprawdziwe. Jeśli zaczniemy mówić, że do czegoś dochodziło wszędzie, to osłabiamy wrażliwość na te przypadki, kiedy do zbrodni pedofilii rzeczywiście dochodziło – dodał. Jeśli pan powie, że wszyscy senatorowie to złodzieje i będzie pan utrzymywał to przez dłuższy czas, to siłą rzeczy, jak będą prawdziwe przypadki złodziejstwa, opinia publiczna będzie na to uodporniona. I na to chciałem zwrócić uwagę swoim wpisem – wyjaśnił.
Mazurek stwierdził, że Libicki cytuje wpis Terlikowskiego, wypaczając jego myśl.
– Czy popełniłem błąd? Tak, popełniłem błąd, ponieważ jako polityk powinienem przewidywać i zastanawiać się nie tylko nad własną intencją, ale też nad tym, jak jej przedstawienie na Twitterze będzie odebrane – powiedział senator.
Prowadzący dopytywał, czy Libicki ma zamiar przeprosić za swoją wypowiedź.
– Nie było moją intencją umniejszanie bólu i cierpienia ofiar przestępstwa pedofilii, czy w kościele, czy poza nim. Jeśli zostało to źle zrozumiane, to ofiary przestępstwa pedofilii, które mogły się poczuć urażone, czy dotknięte, choć nie było to moją intencją, po namyśle przepraszam – odpowiedział jego gość.
– Rozumiem, że przeprasza pan, nie dlatego, że pan cokolwiek zrozumiał, tylko dlatego, że został pan zdyscyplinowany – ocenił prowadzący.
– Tweetu nie skasuję, zna pan logikę mediów społecznościowych. Jeśli go skasuję, zainteresowanie nim będzie jeszcze większe. Jestem gotów chodzić po mediach i się z tego tweetu tłumaczyć – mówił senator. Dodał, że nie obawia się, że zostanie wyrzucony z listy przez PSL.
Czytaj też:
Skandaliczny wpis senatora Libickiego. „Chryste Panie, tak nie można!”Czytaj też:
Nelli Rokita dla „Wprost”: Ożeniłabym każdego księdza. Byłoby mniej zboczeńców