Donald Tusk kontynuuje objazd kraju, w czasie którego na spotkaniach z mieszkańcami różnych miast przekonuje potencjalnych wyborców do swojej wizji Polski. W poniedziałek 3 kwietnia lider PO pojawił się w Chełmnie. Były premier – standardowo – wygłosił otwierające przemówienie, a potem odpowiadał na pytania zgromadzonych.
Donald Tusk nawiązał do wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce, która została zaplanowana na środę 5 kwietnia. Będzie to pierwsza oficjalna podróż prezydenta Ukrainy do Warszawy, od czasu gdy jego ojczyzna została zaatakowana przez Rosję na pełną skalę.
Tusk o sygnale dla rządu Morawieckiego. Nawiązał do wizyty Zełenskiego w Polsce
Lider PO wspomniał, że poznał prezydenta Ukrainy tuż po tym, jak Zełenski wygrał wybory prezydenckie, a on sam sprawował wówczas funkcję szefa Rady Europejskiej. – Nie mam żadnych wątpliwości, że Ukraina ma wszystkie szanse, żeby z tej wojny wyjść zwycięsko, nawet jeśli dzisiaj trudno sobie jeszcze wyobrazić, jak to zwycięstwo miałoby wyglądać – powiedział Donald Tusk.
Polityk zaznaczył także, że wizyta Wołodymyra Zełenskiego może być również pewnego rodzaju sygnałem dla polskiego rządu. – Być może wizyta prezydenta Zełenskiego jest też takim bardzo dobrym momentem, żeby powiedzieć rządowi Mateusza Morawieckiego, żeby zaczął poważnie rozmawiać o tym, jak ma wyglądać przyszłość, nasza współpraca między Polską a Ukrainą, kiedy już będzie po tej okrutnej wojnie. I co zrobić, żeby wspierając Ukrainę w jej europejskich aspiracjach, równocześnie nie zapomnieć o polskich interesach. Nie kosztem Ukrainy, nie o to chodzi, ale żeby nie powtórzyła się w mega skali sytuacja jak ze zbożem i polskimi rolnikami latem i jesienią tego roku – stwierdził Donald Tusk.
– To szczególnie polscy rolnicy powinni twardo domagać się od polskiego rządu, aby już dzisiaj przygotowywał taki tryb współpracy, takie zapisy, w procesie przystępowania Ukrainy do UE, żeby pomóc maksymalnie Ukrainie, ale nie kosztem polskiego rolnictwa – kontynuował polityk. W dalszej części wystąpienia Donald Tusk przypomniał szlachetną postawę polskiego społeczeństwa, które w obliczu tragedii narodu ukraińskiego, otworzyło drzwi do swoich domów, aby przyjąć uciekających przed bombami uchodźców.
Czytaj też:
Komisja Europejska bierze się za ukraińskie zboże. Jest zapowiedźCzytaj też:
Ukraina otrzymała pierwsze MiG-i z Polski. „Będą zabiegać o dalsze wsparcie”