Dziennikarskie śledztwo TVN i Wirtualnej Polski dotyczące twitterowego konta MS_Madzia (Magda Lena) pozwala na wskazanie, że za profilem może stać pracownica Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Sebastian Kaleta kontra reporter TVN24
O te ustalenia Radomir Wit z TVN24 zapyta Sebastiana Kaletę. – Jeśli z szeregowej pracownicy prokuratury robicie jakąś naczelną hejterkę w Polsce, to stuknijcie się w czoło, bo „sok z buraka” generuje milionowe zasięgi – powiedział polityk Solidarnej Polski.
– Ale panie ministrze, pan mówi stuknijcie się w czoło? – dociekał reporter TVN24. – Dla was „sok z buraka”, to nie ma problemu. Nie ma „soku z buraka”. Halo, halo, tu ziemia! „Sok z buraka”! – krzyczał wiceszef resortu sprawiedliwości całkowicie ignorując pytanie dziennikarza.
Czy MS_Madzia z Twittera i asystentka prokuratora z Gdańska to jedna osoba?
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że konto MS_Madzia z Twittera zostało założone w maju 2016 roku, a od tego czasu opublikowano na nim lub podano dalej blisko 70 tys. tweetów. „Twitterowe konto MS_Madzia (Magda Lena) atakuje niezależnych prokuratorów, nachalnie promuje treści rozpowszechniane przez polityków Solidarnej Polski, a kilka tygodni temu szczególnie intensywnie włączyło się w akcję hejterską związaną ze śmiercią syna posłanki Magdaleny Filiks” – czytamy na stronie tvn24.pl.
„W swoich licznych twittach MS_Madzia stoi #MuremZaDuklanowskim. Do wpisów dodaje hashtagi #StopUkrainizacjiPolski i #StoppedofiliiPO. Użytkowniczka konta bardzo często podaje dalej wpisy polityków Solidarnej Polski, a jej »przypięty tweet« (czyli ten, który automatycznie pojawia się na górze jej profilu) to wpis Dariusza Mateckiego (radnego Szczecina) z wystąpieniem ministra Zbigniewa Ziobry z 2012 roku” – podano dalej. MS_Madzia wypowiada się pochlebnie o Ministerstwie Sprawiedliwości, a także krytykuje prawników, którzy w negatywny sposób oceniają pomysły resortu i jego szefa.
„Pan mnie z kimś pomylił”
Dziennikarze kilkakrotnie podjęli próby skontaktowania się z Magdaleną S. Dzwonili na numer stacjonarny wydziału gdańskiej prokuratury, w którym – według informatorów – pracuje kobieta. 6 marca podjęli pierwszą próbę, a w słuchawce usłyszeli kobiecy głos.
– Czy to pani jest MS_Madzią? – zapytał dziennikarz. – Nie! – odpowiedziała. – Czy przełożeni wiedzą o pani działalności w internecie w godzinach pracy, hejtowaniu, szczuciu i agitowaniu? – kontynuował dziennikarz. – Pan mnie z kimś pomylił – odparła kobieta. Odmówiła również podania adresu e-mailowego, na który dziennikarze mogliby wysłać pytania i odłożyła słuchawkę.
Czytaj też:
Kaleta uderza w Ochojską. „Polityczny idiota Kremla”Czytaj też:
Ziobro zdecydował się na radykalny krok. Nie wtajemniczył PiS-u w swoje plany?