Agitacja polityczna, jakiej dopuścił się Jarosław Kaczyński na Jasnej Górze wymagała reakcji Kościoła. I nie chodzi mi tylko o odcięcie się od tego wydarzenia gospodarzy miejsca (co się stało, bo rzecznik prasowy Jasnej Góry podkreślił, że takie sytuacje nie powinny się powtarzać), ale także o reakcję Episkopatu. Tej jednak dość długo nie było, aż do czasu, gdy głos zabrał nowo mianowany kardynał Grzegorz Ryś.
Wypowiedź jest oczywiście utrzymana w duchu kościelnym, ostrożna, ale równocześnie jednoznaczna.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.