Dziennikarz opisujący niewygodne sprawy, także w Kościele, musi być gotowy na procesy. To dość oczywiste. Istnieją świeckie – zarówno cywilne jak i karne – procedury, które pozwalają, jeśli ktoś czuje się pomówiony, dochodzić swoich praw.
Jednak czymś całkowicie nowym jest sytuacja, w której ksiądz, któremu postawione są poważne zarzuty (i przeciwko któremu w jego własnej archidiecezji toczy się kolejne dochodzenie) chce postawić dziennikarza (który jest katolikiem) przed sądem biskupim.
Tego jeszcze – chyba nie tylko w Polsce – nie grano.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.