Były prezydent był pytany na antenie Polsat News, na kogo odda głos w nadchodzących wyporach parlamentarnych. Bronisław Komorowski przyznał, że nie wie, bo nie zna jeszcze list wyborczych.
– Na pewno będę zwracał uwagę na osoby kandydujące, ale też na listy. Mam pewne emocjonalne zobowiązania, wobec mojego środowiska politycznego. Zawsze głosowałem na Platformę Obywatelską. Z przyjemnością bym zagłosował na mojego byłego asystenta Michała Szczerbę, jednego z najbardziej aktywnych i sensownie działających posłów – ocenił.
Komorowski chciałby „podzielić swój głos” w wyborach
– Popieram także w pełni Trzecią Drogę, bo bez niej w Sejmie, nawet zwycięstwo wyborcze Platformy nie zamieni się w rząd opozycji, tylko w jakąś silną partię opozycyjną. O wynikach wyborów zadecyduje to, kto będzie trzeci na tym pudle wyborczym. Bardzo bym tam chciał zobaczyć Trzecią Drogą – mówił Bronisław Komorowski.
Jak dodał, nie jest pewien, co zrobi w tej kwestii. – Może się z żoną podzielę głosami. Nie ma możliwości oddania połowy głosu, trzeba cały. Jedno jest pewne, że będę popierał różne osoby z listy opozycji demokratycznej – podkreślił.
Tymczasem kampania wyborcza nabiera tempa. W poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak ujawnił treść czwartego pytania, które Prawo i Sprawiedliwość planuje zadać Polakom w referendum. Tymczasem Lewica zapowiadała już jego bojkot. Krzysztof Gawkowski mówił wprost o „oszustwie wyborczym”.
Komorowski ocenia pomysł referendum: to traktowanie obywateli jak idiotów
Prowadzący chciał też poznać zdanie Komorowskiego na ten temat. – Nie pójdę na referendum. Uważam, że to traktowanie obywateli jak idiotów – ocenił były prezydent.
– Kto pyta o coś, co jest oczywistością? Równie dobrze można by pytać: „Czy jesteś za tym, żeby w czasie urlopu była piękna pogoda?” No można, ale jaki to ma sens? – dziwił się Komorowski.
Czytaj też:
Leszek Miller nie zagłosuje na Lewicę. Zaskakująca deklaracja byłego szefa SLDCzytaj też:
Nowy sondaż wyborczy. Maleje dystans między PO a PiS