W szkołach brakuje psychologów. Wysocki dla „Wprost”: Trzeba ich zachęcić pieniędzmi

W szkołach brakuje psychologów. Wysocki dla „Wprost”: Trzeba ich zachęcić pieniędzmi

W szkołach, w których uczy się 100 uczniów lub więcej, etat psychologa i pedagoga musi wynosić półtora. Odpowiedzialność przerzucono więc na dyrektorów szkół
W szkołach, w których uczy się 100 uczniów lub więcej, etat psychologa i pedagoga musi wynosić półtora. Odpowiedzialność przerzucono więc na dyrektorów szkół Źródło: Shutterstock / Gold Picture
Jeśli do drzwi gabinetu psychologa szkolnego zapuka dziecko, które rozpaczliwie poszukuje pomocy, otworzy mu np. teolog albo technik rolnik, który dopiero zdobywa odpowiednie wykształcenie – alarmują media. Zgodnie z wyliczeniami w Polsce brakuje ponad 27 proc. psychologów na obecny rok szkolny, 450 gmin nie ma obsadzonego ani jednego etatu.

Według badań przeprowadzonych na zlecenie Adamed Pharma, prawie 70 proc. respondentów uważa, że szkoły w Polsce nie są odpowiednio przygotowane, żeby pomagać uczniom z problemami psychologicznymi i nie zapewniają dostępu do specjalisty. To nie tylko opinia, to fakty.

Dane są zatrważające. 80 proc. młodzieży nie radzi sobie ze stresem, a 39,2 proc. uczniów myślało o próbie samobójczej. Dane Komendy Głównej Policji pokazują, że najmłodsi Polacy coraz częściej dokonują zamachów samobójczych. W ubiegłym roku odnotowano ponad 2 tys. takich prób wśród osób do 18. roku życia. Zgonem zakończyło się w 150 przypadkach. Najmłodsze osoby targające się na swoje życie miały 7-12 lat. Z raportu serwisu fundacji „Życie warte jest rozmowy” wynika, że pomiędzy 2021 a 2020 rokiem nastąpił wzrost zachowań samobójczych o 77 proc.

Źródło: Wprost