Ostatnia stolica dawnej arabskiej Hiszpanii to pewnie dobre miejsce na obronę Polski przed nielegalną imigracją. Tyle że polskie weto jako główny temat na finiszu kampanii wyborczej tonie w Grenadzie w zgiełku pilnych tematów, których rozwiązania nie oczekuje chyba żaden z obecnych tu przywódców.
Zrobienie ze zjazdu prawie 50 liderów Europy pola bitwy z przymusowymi relokacjami to niezły pomysł na finisz kampanii wyborczej w Polsce. Co prawda temat ma być poruszany drugiego dnia, przy okazji nieformalnego szczytu przywódców UE, ale kto by tam grzebał w szczegółach, skoro pierwszego dnia w okazałej warowni Alhambra, górującej nad Grenadą zebrała się cała polityczna śmietanka Europy, także tej niezrzeszonej w Unii.
Choć politycy nie byli zbyt rozmowni – odwołano główną konferencję prasową, a najważniejsi przywódcy ledwo zwrócili uwagę na wyczekujące ich tłumy dziennikarzy – to sceneria do boju o polskie sprawy wydaje się godna i okazała.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.