Spięcie Szymona Hołowni z szefem MSZ. „Jestem państwowcem, a nie showmanem”

Spięcie Szymona Hołowni z szefem MSZ. „Jestem państwowcem, a nie showmanem”

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Szef MSZ chciał spotkać się z marszałkiem Sejmu. – Tryb, w jakim tymczasowy minister Szynkowski vel Sęk zwrócił się do mnie z prośbą o spotkanie, jest co najmniej zadziwiający – powiedział Szymon Hołownia. Minister spraw zagranicznych nie pozostawił tych słów bez odpowiedzi.

We wtorek 5 grudnia Szymon Szynkowski vel Sęk poinformował, że zwrócił się z prośbą o pilne spotkanie z Szymonem Hołownią, „chcąc przed posiedzeniem Sejmu przekazać mu informacje nt. stanowisk państw, których stolice w ostatnich dniach odwiedził, dotyczących proponowanych przez Parlament Europejski zmian traktatowych w ”.

„Uważam, że Marszałek Sejmu powinien być w tej sprawie wyposażony w bieżące informacje. Pan Marszałek poinformował, że nie znajdzie czasu na spotkanie, inaczej niż ministrowie 6 państw, z którymi się spotkałem się w ostatnich dniach, którzy uważają tę sprawę za ważną i wartą dyskusji” – kontynuował minister spraw zagranicznych.

„Sejm, ani sejmowa Komisja ds. UE tymczasem kolejny tydzień nie znajduje czasu by zająć się projektem uchwały w tej sprawie, mimo że Marszałek deklarował, że to dla niego ważna kwestia. Zamrażarka sejmowa działa więc w najlepsze, a otwartość na dialog dotyczy tylko wybranych” – podsumował we wpisie na portalu X (dawnym ).

Hołownia o propozycji ministra. „Tryb pożaru, nagłego wzywania marszałka Sejmu na dywanik”

Do sprawy na konferencji prasowej odniósł się Szymon Hołownia. – Tryb, w jakim tymczasowy minister Szynkowski vel Sęk zwrócił się do mnie z prośbą o spotkanie, jest co najmniej zadziwiający – rozpoczął marszałek .

– Dzisiaj od rana mój sekretariat zaczął alarmować mnie wiadomościami, że pan Szynkowski vel Sęk chce się ze mną natychmiast spotkać, ale wyklucza jeden dzień w całości, bo jest za granicą, inny dzień w całości, mogę się z nim w trybie natychmiastowym spotkać dzisiaj, ewentualnie jeszcze by się w zajętym kalendarzu pana ministra znalazło jakieś okno, być może w czwartek – relacjonował. – W tym trybie pożaru, nagłego wzywania marszałka Sejmu na dywanik de facto przez ministra spraw zagranicznych, to ja się nie odnajduję – podsumował.

Szynkowski vel Sęk odpowiada Hołowni. Wspomniał o „insynuacjach”

Tych słów bez odpowiedzi nie pozostawił Szymon Szynkowski vel Sęk. „Zadziwiające jest dla mnie, że normalny tryb prośby o spotkanie, sprawdzający wzajemne dostępności, którym umawialiśmy setki międzynarodowych i krajowych spotkań, podczas mojej ponad pięcioletniej pracy w rządzie RP, dziwi wyłącznie Pana Marszałka. I skłania Pana Marszałka do insynuacji (»wzywanie Marszałka na dywanik«)” – napisał.

Szef MSZ wyraził także zdziwienie, że Szymon Hołownia „nie dopuszcza myśli, że Minister Spraw Zagranicznych może chcieć przekazać informację w ważnych dla Polski sprawach, a nie zrobić zdjęcie do social mediów”. „Nie wszystkich warto sądzić własną miarą, Panie Marszałku!” – napisał.

„Może to kwestia doświadczenia służby publicznej, którą mam zaszczyt pełnić od niemal 20 lat. Jestem państwowcem, a nie showmenem. I pozostanę państwowcem bez względu na funkcję, którą pełnię lub będę pełnić” – podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk. Szef MSZ na zakończenie życzył marszałkowi Sejmu „jak najlepiej” w zdobywaniu doświadczenia na nowej drodze zawodowej.

„PS. Na pewno to Pana także zdziwi, ale wniosek szefa pańskiej kancelarii do mnie o paszport dyplomatyczny poleciłem dziś rozpatrzyć, pozytywnie i bez zbędnej zwłoki, zgodnie z dobrą praktyką współpracy między organami państwa” – zakończył polityk.

Czytaj też:
Kukiz udostępnił fotomontaż. „Niemieckie wiatraki. Film Agnieszki Holland”
Czytaj też:
Spięcie Kowalskiego z rzecznikiem PSL. „Kosiniak-Kamysz wie, jak wygląda czołg?”

Źródło: WPROST.pl / X / 300polityka.pl