Aleksander Kwaśniewski nakreślił, jakie największe wyzwania stoją przed rządem Donalda Tuska. Były prezydent w pierwszej kolejności zwrócił uwagę na sytuację wewnętrzną.
– Premier Tusk parokrotnie mówił o stajni Augiasza do posprzątania. I to jest jedno z tych wyzwań. W wielu miejscach jest tak zabałaganiona sytuacja, że aż prosi o porządek. Mówię o sądownictwie, edukacji, spółkach Skarbu Państwa, mediach publicznych. Sprzątanie będzie i musi odbywać stosunkowo szybko, bo takie są oczekiwania społeczne, wyborcy chcą widzieć efekt, a to jest bardzo trudne – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
Aleksander Kwaśniewski o Ukrainie: Jest w coraz trudniejszej sytuacji
– Druga rzecz to jest sytuacja zewnętrzna, która jest bardzo trudna i niewiele wskazuje, że będzie lepsza – wskazał Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent w ten sposób nawiązał do rosyjskiej agresji na Ukrainę.
– Ukraina jest w coraz trudniejszej sytuacji. Zasoby ukraińskie maleją, a pomoc, szczególnie amerykańska, nie przychodzi. Musimy to jasno powiedzieć: jeżeli Ukraina zostanie pozbawiona pomocy nie tylko militarnej, ale i finansowej na funkcjonowanie państwa, to tę wojnę przegra. Mówiąc wprost, Putina będziemy mieli na Bugu, prawdopodobnie w Mołdawii, krajach bałtyckich, na pewno w Azji Centralnej. Odbudowa imperium będzie trwała – przestrzegł.
Aleksander Kwaśniewski podkreślił również, że niewiadomą pozostaje, jaki kurs obiorą USA po wyborach prezydenckich, które zostaną przeprowadzone w 2024 roku. – Europa też jest w wielu miejscach turbulentna. Warunki zewnętrzne, w które wchodzi rząd, są bardzo trudne – podkreślił były prezydent.
Kwaśniewski wskazał wyzwania dla rządu Tuska. „To musi być bardzo zdyscyplinowana drużyna”
– Trzeci element to jest pytanie o sytuację finansową Polski, bo my tak naprawdę dopiero od nowego ministra finansów dowiemy się, na czym stoimy i czy jednak może leżymy. Sztuką będzie połączenie szczodrej polityki społecznej z dyscypliną finansową – powiedział Aleksander Kwaśniewski.
Zdaniem byłego prezydenta wyzwanie stanowi również sam rząd koalicyjny, w ramach którego wspólnie działają politycy z różnych ugrupowań. – Wyzwaniem jest też rząd koalicyjny, do którego weszli politycy różnych partii, a politycy mają to do siebie, że są bardzo ambitni. Pogodzenie tych ambicji to będzie wielkie zadanie i samego premiera, i dwóch wicepremierów, ale także tych liderów, którzy są poza rządem, czyli Szymona Hołowni, Włodzimierza Czarzastego, bo to musi być bardzo zdyscyplinowana drużyna. Im dłużej PiS jest nierozbity, tym lepiej. Kaczyński będzie konsolidował rządzących – podsumował były prezydent.
Czytaj też:
Radosław Sikorski zrobi czystki w MSZ? Lista rozpoczyna się od człowieka Macierewicza przy NATOCzytaj też:
Szefowa KRS odpowiada na list Bodnara. Broni TK i składu Rady