W środę, 20 grudnia, doszło do siłowego przejęcia Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
Spór o kompetencje między ministrem a RMN
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał ich prezesów i rady nadzorcze, a w ich miejsce powołał swoich nominatów. Dokonał tego na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych.
Rada Mediów Narodowych oświadczyła, że działania Sienkiewicza są bezprawne, gdyż tylko ten organ ma kompetencje dokonywania zmian we władzach mediów publicznych. Tak stanowi Ustawa o Radzie Mediów Narodowych z czerwca 2016 r.
Suski: Mogli zmienić ustawę
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski bardzo krytycznie ocenił wyegzekwowanie decyzji ministra poprzez wejście firmy ochroniarskiej do budynku TVP przy ul. Woronicza 17 w Warszawie.
– To siłowe przejmowanie mediów, niezgodnie z prawem. Te decyzje nie mają przecież podstaw prawnych. Jest porządek prawny, który mówi, kto jest uprawniony do zmian. Jeżeli mają większość, (...) to mogli zmienić ustawę, jeżeli im nie pasuje. Nie w ten sposób, na rympał – skomentował Suski w audycji „Sedno sprawy” na antenie Radia Plus.
Decyzje ministra Skarbu Państwa w 2016 r.
Prowadzący zapytał, czy PiS nie przygotował gruntu pod działania, które obserwowaliśmy w trakcie minionej doby. Zwrócił uwagę, że w styczniu 2016 r. ówczesny minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz także wymienił władze mediów publicznych.
Suski podkreślił, że Jackiewicz dokonał tego w oparciu o ustawę. Chodzi o tzw. małą ustawę medialną, czyli nowelizację Ustawy o radiofonii i telewizji z grudnia 2015 r. Warto dodać, że rok później Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż część przepisów nowelizacji była niezgodna z Konstytucją.
Suski: Na podstawie ustawy były decyzje
Chodziło o przepisy wyłączające Krajową Radę Radiofonii i Telewizji z procesu powoływania władz mediów publicznych, jednak w chwili wydania wyroku TK te przepisy nie obowiązywały od kilku miesięcy.
Zgodnie z nowymi regulacjami powołano nowy organ kolegialny – czyli Radę Medów Narodowych – który przejął wspomniane kompetencje od ministra Skarbu Państwa.
– To nie to samo. Wtedy była ustawa i na podstawie ustawy były decyzje. Ocena Trybunału była po tych działaniach. (...) Tu nie ma żadnej ustawy, tylko większość sejmowa podjęła sobie uchwałę. Mówiła, że będzie szanować prawo, a jednocześnie prawa nie szanuje. (...) To jest po prostu pełzający pucz czy też pełzający stan wojenny – uzupełnił Suski.
Czytaj też:
Jest nagranie z protestu w TVP. „Wszedł pan jak Jaruzelski”Czytaj też:
Z platformy VOD TVP po zmianach od razu usunięto polski serial. Dlaczego?