Co minister Sikorski ustalił w Ukrainie? Okazuje się, że pieniądze to nie problem

Co minister Sikorski ustalił w Ukrainie? Okazuje się, że pieniądze to nie problem

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski Źródło: PAP / Vladyslav Musiienko
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w piątek 22 grudnia zakończył swoją wizytę w Ukrainie. Tego samego dnia wieczorem tłumaczył w TVN24, czego potrzebują nasi wschodni sąsiedzi do walki z rosyjskim najeźdźcą.

Swoją wizytę w Kijowie Radosław Sikorski podsumował krótko. Stwierdził, że pojechał tam, by wyrazić solidarność narodu polskiego oraz polskich władz z Ukrainą, broniącą siebie i całej Europy. Jak podkreślał, spotkał się tam z całym kierownictwem państwa ukraińskiego, co jego zdaniem wskazuje na docenianie roli Polski w walce o ukraińską niepodległość.

Minister Sikorski wrócił z wizyty w Ukrainie

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że nowy premier Donald Tusk odegrał kluczową rolę ws. rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Ukrainy do Unii Europejskiej, ponieważ jeszcze dzień przed jego przybyciem „wszyscy przekonani, że to nie zapadnie”. Polityk KO wyjaśniał w TVN24, co obecnie jest potrzebne, by nie dopuścić do wojennego triumfu Władimira Putina w sąsiednim kraju.

– Ukraina potrzebuje sprzętu i amunicji. Jako Zachód jesteśmy 20 razy bogatsi od Rosji, ale ona swój przemysł przestawiła na wojnę – tłumaczył Sikorski. – Wojnę wygrywa się produkcją właśnie. Trzeba skoordynować wysiłki państw w ramach UE, by wyprodukować więcej sprzętu i amunicji dla naszych potrzeb i Ukrainy – przekonywał.

Sikorski o potrzebach Ukrainy: To nie pieniądze

Dodawał, że jedna rzecz zdziwiła go szczególnie. – Ukraina produkuje drony morskie i powietrzne, których my nie mamy, ma technologie rakietowe, a my jesteśmy bezpieczną bazą produkcyjną. Do tej pory tej współpracy nie było, a powinna być – mówił z naciskiem.

Podkreślał też, że obecne problemy z dostarczaniem wsparcia dla Ukrainy z USA i Europy to kwestia przejściowa. – Mam wrażenie, że te pieniądze dla Ukrainy będą. To jest kwestia ich wewnętrznych negocjacji. Będą trochę opóźnione, ale będą – mówił o Stanach Zjednoczonych.

W UE tak samo, jeśli jeden kraj będzie blokował, to zawsze możemy zawrzeć porozumienie międzyrządowe i te pieniądze przekazać – zwracał uwagę Sikorski. – Chcę to powtórzyć, że problemem nie są pieniądze, ale moce wytwórcze. Europa się zdeindustrializowała, jeśli chodzi o przemysły obronne, a to trzeba nadrobić – podkreślał.

Czytaj też:
Zachód zaczął dopuszczać porażkę Ukrainy? Rozważane są pesymistyczne scenariusze
Czytaj też:
Syreny alarmowe zakłóciły konferencję Sikorskiego. MSZ pokazało nagranie