Hołownia początkowo uchylił się od odpowiedzi. „To byłby pocałunek śmierci”

Hołownia początkowo uchylił się od odpowiedzi. „To byłby pocałunek śmierci”

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Paweł Supernak
Którego polityka dzisiejszej opozycji Szymon Hołownia ceni najbardziej? – Obawiam się, że jakbym wymienił jedno nazwisko, to byłby pocałunek śmierci – powiedział marszałek Sejmu. Polityk w dalszej części rozmowy wskazał jednak konkretnego parlamentarzystę i od razu zaznaczył, że „ma nadzieję, że nie zrobił teraz problemu panu posłowi”.

Szymon Hołownia był gościem „Dzień Dobry TVN” – jedną część wywiadu z marszałkiem przeprowadziła młodzież, a kolejną Dorota Wellman i Marcin Prokop. – Jakim będziesz prezydentem? – zapytała dziennikarka Hołownię.

Szymon Hołownia wystartuje w wyścigu o prezydenturę? „Decyzja za rok”

– Nie wiem, czy nim będę. Jeżeli będzie okno na to i przestrzeń, to myślę o tym, żeby kandydować w 2025 roku. Decyzja za rok, wtedy ją podejmę. Natomiast nie muszę... Chciałbym, bo myślę, że ten mój pomysł, który miałem w 2020 roku, jest nadal aktualny – powiedział Szymon Hołownia.

Prowadząca dopytała polityka, czy to, jakim jest marszałkiem, będzie miało wpływ na podjęcie decyzji o ewentualnym starcie w wyborach prezydenckich. Czy jeżeli będzie „marszałkiem z sukcesem” to taki obrót spraw automatycznie zwiększy szanse na start? – To jest za rok. To jest wieczność w polityce. Cieszę się, że dzisiaj te wskazania są bardzo dobre, ale za rok może to wyglądać zupełnie inaczej. Cieszę się, że dzięki tej funkcji nauczyłem się od środka, jak działa państwo – powiedział Szymon Hołownia.

Którego polityka opozycji Hołownia ceni najbardziej? „To byłby pocałunek śmierci”

Marszałek Sejmu został również poproszony o wskazanie polityka z dzisiejszej opozycji, którego ceni najbardziej. – Obawiam się, że jakbym wymienił jedno nazwisko, to byłby pocałunek śmierci. I natychmiast miałby (ten polityk – red.) u siebie kontrole wewnętrzne, które sprawdzałyby, czy gdzieś przechodzi, jakieś rozmowy toczył. Mam kilka takich osób z tamtej strony, z którymi jestem w stanie nawiązać normalny kontakt, tylko one też nie zawsze pragną tego, żeby ze mną nawiązać normalny kontakt, bo boją się, że zostaną naznaczone tym, że ze mną rozmawiają – stwierdził.

W dalszej części programu wspomniał o Szymonie Giżyńskim, polityku z klubu PiS. Marszałek Sejmu powiedział, że czeka i bardzo lubi słuchać podsumowań tego parlamentarzysty, który zabiera głos w sekcji oświadczeń poselskich. – Mam nadzieję, że nie zrobiłem teraz problemu panu posłowi – powiedział.

Czytaj też:
Andrzej Duda wygłosi orędzie w TVP. Mastalerek o wystąpieniu Tuska: Mowa-trawa
Czytaj też:
Co dalej z „showmanem” Hołownią? „Odejdzie w cień” oraz „ma pewne poważne obciążenie”