Sprawa Tomasza Komendy jest skandaliczna z wielu powodów. Skandalicznie było prowadzone śledztwo, skandalicznie było prowadzone postępowanie sądowe, skandalicznie zachowało się państwo, nie chcąc z urzędu natychmiast wypłacić odszkodowania za zniszczone życie i krzywdy. Teraz pokazuje ona kolejny skandal, jakim jest nieznalezienie odpowiedzialnych za tę sprawę. To dowód, że Polska – jak pisał Bartłomiej Sienkiewicz w książce „Państwo teoretyczne” – jest państwem z tektury.
Doszło do strasznej zbrodni. Młoda dziewczyna została w sylwestrową noc zgwałcona i zamordowana pod dyskoteką w podwrocławskiej wsi. Nie dziwi, że policja za wszelką cenę chciała znaleźć sprawcę, aby został on przykładnie ukarany.
Młody człowiek – mieszkaniec Wrocławia, Tomasz Komenda – jak wielu rówieśników wypił w sylwestra zdecydowanie za dużo alkoholu i nie bardzo pamiętał, co robił. Po miesiącu sąsiadka poszła na Policję i „po złości” zeznała, że Komenda odpowiada rysopisowi domniemanego sprawcy. Nikomu nigdy nie przyszło do głowy zweryfikować tego pomówienia.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.