W pierwszej połowie przyszłego roku odbędzie się kongres Prawa i Sprawiedliwości, w trakcie którego odbędą się wybory na nowego prezesa partii.
Sasin zdementował doniesienia ws. Kaczyńskiego
Z nieoficjalnych ustaleń portalu „Onet” wynika, że Jarosław Kaczyński miał podjąć „definitywną i ostateczną” decyzję o nieubieganiu się o kolejną kadencję prezesa PiS.
We wtorek, 23 stycznia, doniesienia te zdementował w audycji „Gość Radia Zet” były minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Podkreślił, że Kaczyński nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.
– Obserwuję z pewnym zdumieniem taki wysyp w tej chwili informacji o rzekomych planach odejście prezesa Jarosława Kaczyńskiego z przewodniczącego partii. (...) Jest kongres i pan prezes na pewno podda się weryfikacji na tym kongresie. To jest oczywiste, jesteśmy partią demokratyczną. Natomiast to będzie decyzja pana prezesa Kaczyńskiego. Ja należę do tych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy namawiają i będą namawiać pana prezesa Kaczyńskiego, żeby wystartował na kolejną kadencję i był dalej prezesem – skomentował Sasin.
„Nie zmienia się lidera w trakcie takich wydarzeń”
Zdaniem byłego ministra aktywów państwowych, ewentualne odejście Kaczyńskiego mogłoby przynieść fatalne skutki dla jego ugrupowania.
Sasin dał jasno do zrozumienia, że z uwagi na politykę rządu premiera Donalda Tuska PiS musi być skonsolidowane jako największa partia opozycyjna, a nie pogrążone w walkach pomiędzy frakcjami.
– Jego przywództwo dzisiaj jest nam po prostu potrzebne. Na pewno nie zmienia się lidera w trakcie takich wydarzeń, jakich jesteśmy świadkami. Dzisiaj jest zagrożona demokracja w Polsce, jest zagrożony cały nasz dorobek ostatnich lat. Wymiana lidera byłaby czymś nierozsądnym. Dzisiaj trzeba nie zajmować sprawami wewnętrznymi i nie zajmować się sobą – kontynuował Sasin.
Sasin o deklaracji Morawieckiego
Wśród potencjalnych następców Kaczyńskiego pojawiają się nazwiska byłego premiera Mateusza Morawieckiego, byłej premier Beaty Szydło, byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka i byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka.
Prowadzący audycję zwrócił uwagę, że kilkanaście dni wcześniej Morawiecki otwarcie przyznał, iż chciałby zostać prezesem PiS. Sasin zripostował, że wypowiedź byłego premiera odnosiła się do bliżej nieokreślonej przyszłości.
– Myślę, że wszyscy, którzy noszą buławy w tornistrach, (...) naprawdę powinni sobie dać na wstrzymanie. Dzisiaj są ważniejsze sprawy niż walki o przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości. (...) Rozmawialiśmy na ten temat. Pan premier Morawiecki tłumaczył kontekst tej swojej wypowiedzi. (...) Mówił, że tak powiem, o czasach przyszłych, bardzo odległych. (...) Poprzedził tę swoją deklarację taka informacją, takim przekonaniem, że pan prezes Kaczyński powinien jak najdłużej pełnić tę funkcję – uzupełnił Sasin.
Czytaj też:
Czy Duda obejmie przywództwo w PiS? Mastalerek: Grał pan kiedyś w gry?Czytaj też:
Sasin nie zamierza iść w ślady Sobonia. „Na pewno nie będę uciekał od odpowiedzi”