Od pewnego czasu wiele mówi się o planach przejścia Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę. Wiele emocji wzbudził ubiegłoroczny wywiad Marcina Mastalerka, który stwierdził wprost, że prezes PiS powinien podjąć taką decyzję. W związku z tym pojawiało się wiele komentarzy ze strony dzisiejszej opozycji. Zapewniano, że Kaczyński powinien kierować partię tak długo, jak to możliwe.
Okazuje się jednak, że prezes PiS miał już zapowiedzieć plan przekazania władzy. Jak ustalił Onet, do zmiany przywództwa ma dojść w przyszłym roku. Nowego prezesa wybierze kongres wyborczy, który ma odbyć się w pierwszej połowie 2025 r. Portal informuje, że konkurować będą przede wszystkim Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Beata Szydło oraz Przemysław Czarnek. Ten ostatni ma być jednym z faworytów w wyścigu o przywództwo na prawicy – twierdzi Onet.
Co z PiS po Kaczyńskim? „Jest takie ryzyko, ja mówię o tym wprost”
O to czy Prawu i Sprawiedliwości nie grozi rozpad pytany był Piotr Müller. – Jest takie ryzyko, ja mówię o tym wprost, jest takie ryzyko i wypowiadałem też te zdania wcześniej, bo to jest pewnego rodzaju ewenement, że tyle partii politycznych, może partii trochę mniej, ale środowisk politycznych jest jednak w jednym ugrupowaniu czy obozie politycznym – mówił w RMF FM były rzecznik rządu.
Z końcem ubiegłego roku Wirtualna Polska zapytała ankietowanych, czy Jarosław Kaczyński powinien oddać stery w Prawie i Sprawiedliwości oraz przejść na polityczną emeryturę. Z badania wynika, że w sumie 65,5 proc. osób biorących udział w sondażu widziałoby Kaczyńskiego poza polską polityką. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się łącznie 20,8 proc. respondentów. Z kolei 13,7 proc. badanych nie miało zdania w tej sprawie.
Czytaj też:
Kaczyński mówi o „zbrodni”: Naszą nadzieją jest prezydentCzytaj też:
PiS szykuje się na „ostre siłowe starcie”. „Niech Szymon Hołownia kupi tony popcornu”