Pod koniec grudnia doszło do siłowego przejęcia, a następnie postawienia w stan likwidacji mediów publicznych, tj. Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej.
Śledztwo ws. zmian w mediach publicznych
Proces ten odbył się na podstawie decyzji ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Krytycy alarmowali, że minister działał niezgodnie z prawem, przede wszystkim wbrew Ustawie o Radzie Mediów Narodowych. Sienkiewicz argumentował, że działał w oparciu o Kodeks spółek handlowych.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie możliwości przekroczenia uprawnień przez ministra kultury.
W czwartek, 25 stycznia, portal „Interia” poinformował o pierwszych efektach postępowania w tej sprawie. Śledczy przedstawili zarzuty warszawskiej notariusz Joannie K., która brała udział we wprowadzaniu zmian w mediach publicznych.
Jakie zarzuty przedstawiono notariusz?
W ramach śledztwa przeprowadzono przeszukania zarówno w biurze notarialnym Joanny K., jak i w resorcie kultury. Przesłuchano także świadków i zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu.
Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że uchwały, na mocy których zmieniono zarządy TVP, PR i PAP, miały nie zostać podpisane w miejscu i czasie wskazanych przez uczestników spotkania.
„W świetle zebranych dowodów oraz przeprowadzonych analiz, prokuratura stwierdziła, że istnieją uzasadnione podstawy do przedstawienia Joannie K. zarzutu poświadczenia nieprawdy w aktach notarialnych dotyczących zmian w zarządach kluczowych mediów publicznych” – czytamy w przesłanym „Interii” oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokuratura dodała, że Joanna K. nie usłyszała zarzutów osobiście, gdyż nie przebywa obecnie w Polsce.
Czytaj też:
Sienkiewicz komentuje decyzję sądu w sprawie TVP. „To po prostu informacja”Czytaj też:
Wniosek o likwidację Polskiego Radia odrzucony. Była prezes wzywa likwidatora do trzech rzeczy