W środę, 7 lutego, poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych poinformował, że złożył w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Ustalenia grupy „Citizen Lab”
Chodzi o podejrzenie nielegalnego wykorzystania programu do inwigilacji „Pegasus” przeciwko Giertychowi i klientom jego kancelarii adwokackiej.
Giertych twierdzi, że mieli tego dokonać „nieustaleni funkcjonariusze publiczni z Centralnego Biura Antykorupcyjnego” w okresie od 5 września do 4 grudnia 2019 r. W jaki sposób zostały określone ramy czasowe?
Poseł KO opiera się na ustaleniach poczynionych przez grupę „Citizen Lab”, która funkcjonuje przy Uniwersytecie w Toronto w Kanadzie. Przebadanie telefonu polityka wykazało, że miał on być zhakowany we wspomnianym okresie przynajmniej 18 razy.
Użycie „Pegasusa” wymaga zgody sądu
W trakcie konferencji prasowej, która odbyła się w Sejmie tuż po złożeniu zawiadomienia do prokuratury, Giertych określił „Pegasusa” mianem „broni cybernetycznej”.
Wyjaśnijmy, że „Pegasus” to narzędzie do kontroli operacyjnej, czyli niejawnych działań, których celem jest wykrycie i uzyskanie dowodów popełnienia przestępstwa.
Do przeprowadzenia kontroli operacyjnej są uprawnione ściśle określne służby, m.in. policja, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
Podjęcie kontroli operacyjnej, w tym użycie „Pegasusa”, wymaga uzyskania zgody właściwego sądu. Kontrola może trwać nie dłużej niż 3 miesiące z możliwością przedłużenia – także za zgodą sądu – o kolejne 3 miesiące.
Związek ze śledztwem ws. spółki Polnord?
Z opublikowanych w 2021 r. nieoficjalnych ustaleń dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że telefon Giertycha miał zostać zhakowany w związku ze śledztwem, które zostało wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie przywłaszczenia i wyprowadzenia ze spółki deweloperskiej Polnord ok. 92 mln zł.
„Rzeczpospolita” nie zdołała wówczas ustalić, czy na użycie „Pegasusa” miała zostać wydana zgoda sądu. Warto dodać, że wskutek wspomnianego śledztwa prokuratura postawiła Giertychowi zarzuty, jednak po objęciu mandatu poselskiego chroni go immunitet.
Czytaj też:
Tusk pod silnym wpływem Giertycha? „Powiedział mu, że PiS trzeba zniszczyć, by już nigdy nie wróciło do władzy”Czytaj też:
Dwa postępowania ws. Pegasusa. P.o. prokuratora krajowego o szczegółach