Konstytucja nie dopuszcza, aby TK był sparaliżowany. „Parlament musi zadziałać inaczej”

Konstytucja nie dopuszcza, aby TK był sparaliżowany. „Parlament musi zadziałać inaczej”

Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny Źródło: Shutterstock / Longfin Media
Nieusuwalność sędziów TK ma służyć ochronie praw obywateli, a obecnie służy do łamania praw obywateli.

Trybunał Konstytucyjny jest ważny nie tylko dla polityków. Jest on przede wszystkim piekielnie ważny dla obywateli, dla ochrony ich godności i majątku. Ustrojodawca wprost nie zapisał w Konstytucji co robić, gdy TK udaje, że działa, ale nie może to oznaczać, że w majestacie prawa obywatele będą okradani przez własne państwo.

W sytuacji gdy prezydent dodatkowo deklaruje, że będzie do „tego” upolitycznionego TK wysyłał ustawy, niezbędne są działania inne niż ustawy, aby TK bezzwłocznie zaczął wypełniać swoje konstytucyjne wobec obywateli obowiązki.

Ziemia nie jest płaska

Do tej pory w dyskusji o Trybunale Julii Przyłębskiej, niefunkcjonującym, upolitycznionym, obsadzonym przez osoby nie wyróżniające się wiedzą prawniczą (bo akceptujące udział w tej instytucji osób nieuprawnionych – dublerów), już na samym początku zamykano się na szukanie rozwiązania. Koncentrowano się na przepisie Konstytucji o długości kadencji sędziów TK. Powtarzano do znudzenia, że skoro wynosi ona 9 lat, to nie ma możliwości usunięcia sędziego z urzędu przed upływem tego okresu.

Tysiące razy powtarzano, że usuwanie nawet „takich” sędziów, nawet z „takiego” Trybunału jest niedopuszczalne, że to jawne złamanie Konstytucji. Czyżby w Konstytucji był tylko jeden przepis, chroniący praw do pobierania pensji przez 15 osób, które skierowane zostały do TK przez Prezydenta po przyjęciu od nich ślubowania?

Źródło: Wprost