Aleksander Kwaśniewski o planach Władimira Putina. „Żyje ukraińską obsesją”

Aleksander Kwaśniewski o planach Władimira Putina. „Żyje ukraińską obsesją”

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski Źródło: PAP / Rafał Guz
– Jako obywatele musimy wiedzieć, że poziom naszego bezpieczeństwa zmniejszył się – powiedział Aleksander Kwaśniewski na antenie TVN24. Były prezydent przestrzegał przed zagrożeniami, a jednocześnie zaznaczył, że nie chce nikogo straszyć.

Aleksander Kwaśniewski omówił kilka scenariuszy dotyczących pomocy Ukrainie, która już od ponad dwóch lat odpiera pełnowymiarową rosyjską agresję. Były prezydent Polski w tym kontekście nawiązał m.in. do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

– Jeżeli Trump wygra i Amerykanie będą chcieli ograniczyć pomoc dla Ukrainy i nie nastąpi nic w zamian, Ukraina przegrywa. Będziemy mieli Putina na Bugu. Prosta teza. Druga teza: jeżeli Amerykanie zdecydują się zmniejszyć pomoc, ta pomoc będzie musiała przyjść z Europy, czyli Macron, Scholz, Tusk, Duda i inni muszą pracować na to, żeby znalazła się brakująca suma pieniędzy – powiedział były prezydent na antenie TVN24. Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że Ukrainie jest potrzebne wsparcie zarówno na pomoc militarną, jak również humanitarną.

Aleksander Kwaśniewski o Władimirze Putinie: Żyje ukraińską obsesją

– Trzecia rzecz: my nie mamy czasu na kłócenie się między sobą. Jeżeli ktoś słuchał uważnie Putina w czasie jego ostatniego długiego wystąpienia, to on mówi wprost: on chce iść dalej. On mówi więcej: jeżeli wy będziecie uczestniczyć w pomocy dla Ukrainy, ja jestem w stanie zaatakować cele na waszym terytorium. Co to oznacza? To oznacza, że on jest gotów użyć taktyczną broń atomową. My naprawdę jesteśmy w bardzo dramatycznym momencie – ocenił Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent Polski stwierdził, że Władimir Putin jest „zbrodniarzem”, który „bardzo mocno żyje ukraińską obsesją”.

Aleksander Kwaśniewski podzielił się rozmową przeprowadzoną za kulisami programu „Kropka nad i”, podczas której został zapytany, czy konflikt w Ukrainie może rozlać się np. na Polskę. – Moim zdaniem nie. Bezpośredniego zagrożenia dzisiaj nie ma – stwierdził. – Generałowie muszą być przygotowani, rząd musi być przygotowany, prezydent musi być przygotowany i my jako obywatele musimy wiedzieć, że poziom naszego bezpieczeństwa zmniejszył się, że zagrożenia są większe niż były rok, pięć czy 25 lat temu, jak wchodziliśmy do NATO. Przykro mi, że to mówię, ale tak jest. Ja nikogo nie straszę, ja tylko mówię, żebyśmy nie byli zaskoczeni – podsumował Aleksander Kwaśniewski.

Czytaj też:
Atak Rosji na Odessę podczas wizyty greckiego premiera. „Europejscy liderzy powinni tu przyjechać”
Czytaj też:
Kolejne groźby ze strony Rosji. Zacharowa wskazała jeden kraj