Duda po spotkaniach w USA. „Pozytywna reakcja na moją propozycję”

Duda po spotkaniach w USA. „Pozytywna reakcja na moją propozycję”

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: PAP / Leszek Szymański
Po spotkaniach z liderami amerykańskiego Kongresu Andrzej Duda oświadczył, że politycy pozytywnie odnieśli się do jego propozycji zwiększenia wydatków na obronność w NATO.

Andrzej Duda apeluje o zwiększenie wydatków na obronność w NATO. Postulat ten prezydent przedstawił podczas RBN. – Chodzi o to, żeby państwa NATO wspólnie zdecydowały, żeby wymaganiem sojuszu było wydatkowanie 3 proc. PKB na obronność. To będzie granica, poniżej której absolutnie nie będzie zalecane schodzić – wyjaśnił.

Zapowiedział, że będzie podnosił tę kwestię w rozmowach ze wszystkimi przywódcami państw sojuszniczych, a także sekretarzem generalnym NATO. – Zamierzam przekonać do tego naszych sojuszników, zarówno w Ameryce, jak i w Europie. Cieszę się, że Stany Zjednoczone i Polska, które już przekroczyły to minimum, mogą świecić przykładem i być inspiracją dla innych – powiedział w wywiadzie dla „Washington Post” prezydent. Tą samą kwestię głowa państwa przedstawiła także podczas orędzia do narodu, które zostało wygłoszone w poniedziałek 11 marca.

Andrzej Duda w USA. Tak amerykańscy politycy zareagowali na jego słowa

We wtorek 12 marca spotkał się z liderem większości w amerykańskim Senacie Charlesem Schumerem oraz z liderem mniejszości Mitchem McConnellem. Następnie odbył spotkania ze spikerem Izby Reprezentantów Michaelem Johnsonem. Rozmawiał również z liderem mniejszości w izbie – Hakeemem Jeffriesem.

Po zakończeniu rozmów prezydent powiedział dziennikarzom, że amerykańscy politycy pozytywnie odnieśli się do do jego propozycji zwiększenia wymogu wydatków na obronność w NATO. – Z satysfakcją przyjąłem bardzo pozytywne odniesienie się do propozycji, którą zgłosiłem, żeby w NATO wydatki zostały podniesione z 2 do 3 proc. PKB – powiedział Andrzej Duda. – Czym innym było pytanie o bezpieczeństwo w 2014 roku, kiedy podejmowano decyzję o 2 proc., a co innego jest dzisiaj, po 10 latach, kiedy widzimy pełnoskalową rosyjską agresję na Ukrainę i rzeczywiście realną groźbę rosyjskiego imperializmu, który przybrał najbardziej drapieżną, czyli wojenną formę. To zostało przyjęte z dużym zrozumieniem, bardzo pozytywnie – wyjaśnił.

Czytaj też:
Nietypowe zdjęcie Dudy z USA. Prezydent znalazł czas na aktywność sportową
Czytaj też:
Kwaśniewski o wizycie Dudy i Tuska w USA. „Życie zweryfikuje takie spotkania”