W ubiegły wtorek, 12 marca, prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk przybyli z oficjalną wizytą do Waszyngtonu.
Cel wizyty Dudy i Tuska w Stanach Zjednoczonych
Jej najważniejszym elementem było spotkanie z prezydentem Joe Bidenem w Białym Domu. To pierwszy przypadek w historii, aby przywódca Stanów Zjednoczonych zaprosił jednocześnie prezydenta i premiera naszego kraju. Oficjalnym powodem wizyty była 25. rocznica przystąpienia naszego kraju do NATO.
Jednak tak naprawdę przywódcy spotkali się, aby omówić kwestie dotyczące bezpieczeństwa i dalszego wspierania Ukrainy. Przykładem tego było złożenie Polsce oferty pożyczki na kwotę 2 mld dolarów, która ma zostać spożytkowana na zakup najnowocześniejszego uzbrojenia w amerykańskich koncernach.
Brzezinski: Jesteśmy z was dumni
Zarówno krajowi, jak i zagraniczni komentatorzy zwracali uwagę na fakt, że prezydent i premier – mimo dzielących ich różnic politycznych – przemawiali jednym głosem w rozmowach z Bidenem. Na ten fakt zwrócił także uwagę ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski, który był wczoraj obecny w Białym Domu.
– Gratuluję Polakom tego, co wydarzyło się wczoraj. Dzień wczorajszy był nadzwyczajny. Dwóch polskich mężów stanu (...), którzy przybyli wspólnie, aby (...) przemówić jednym głosem na temat bezpieczeństwa na Ukrainie. (...) Premier i prezydent Polski byli w stanie pominąć swoje różnice polityczne, aby solidarnie stanąć ramię w ramię z Amerykanami i powiedzieć jednym głosem przed Kongresem, że musimy wspierać naród Ukrainy biorąc pod uwagę to, o co walczymy. (...) Jesteśmy z was dumni – skomentował Brzezinski w rozmowie z TVN24.
Biden lobbował za wejściem Polski na NATO
Zapewnił, że Stany Zjednoczone staną za naszym krajem w razie jakiegokolwiek zagrożenia ze strony Rosji. Przypomniał także, że Biden działał w Kongresie na rzecz przyjęcia Polski do NATO.
– Prezydent Stanów Zjednoczonych (...) w latach 90. podjął ryzyko polityczne, aby przeciwstawić się niektórym członkom naszego establishmentu (...) mówiąc: NATO musi się rozszerzać. (...) wielu wtedy uważało, że nie było to dobrym pomysłem, że nie leżało to w interesie Ameryki. Joe Biden – jeszcze jako senator – powiedział: Musimy podjąć to ryzyko. (...) Polska ma za sobą kraj, który ma 850 mld dolarów budżetu na obronność – podkreślił Brzezinski.
Czytaj też:
Tak został przyjęty postulat Andrzeja Dudy. Prezydent ujawnił kulisy wizyty w USACzytaj też:
Spotkanie Dudy i Tuska z Bidenem to „narada wojenna”? Kosiniak-Kamysz o „stanie podwyższonego ryzyka”