Włodzimierz Czarzasty ocenił na antenie RMF FM, że wyniki wyborów samorządowych były „słodko-kwaśne we wszystkich aspektach”. Wicemarszałek Sejmu zaznaczył, że „może się założyć niekonfrontacyjnie o uśmiechniętą tabliczkę czekolady”, że w wyborach do europarlamentu Lewicy pójdzie lepiej, jeśli chodzi o poparcie wśród młodzieży i kobiet.
Czarzasty powiedział, że w kontekście wyborów do Parlamentu Europejskiego zarejestrowany został komitet Lewicy. Zauważył, że w tych wyborach nie ma systemu D'Hondta. – Zobaczy pan, że wyniki będą inne – zwrócił się do prowadzącego rozmowę wicemarszałek Sejmu. Czarzasty chciałby, aby Lewica w wyborach do europarlamentu zdobyła pięć mandatów.
Miller nie wystartuje z list Lewicy w wyborach do europarlamentu. Czarzasty: Nie chcieliśmy go urażać
Wicemarszałek Sejmu ujawnił, że złożyli propozycje byłym premierom Włodzimierzowi Cimoszewiczowi i Markowi Belce, którzy w poprzednich wyborach startowali z Koalicji Europejskiej i byli rekomendowani przez Lewicę. Czarzasty zaznaczył, że „w tym tygodniu będą ostateczne rozmowy”. Z kolei Leszek Miller nie dostał propozycji startu z list Lewicy, „bo nie chcieli go urażać, bo sądząc po analizie wypowiedzi z ostatnich dwóch lat, raczej by nie chciał”.
Wicemarszałek Sejmu był też pytany o inne nazwiska. W kontekście Marka Balta powiedział, że „nie prowadzili żadnych rozmów ze sobą”, a Czarzasty zwykle informuje o rozmowach, a nie przed nimi. Lider Lewicy potwierdził, że wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna będzie startował w wyborach do PE. W kontekście Joanny Scheuring-Wielgus Czarzasty przyznał, że „rozmowy nie były prowadzone do wyborów samorządowych”. Poruszony zostanie również temat Adriana Zandberga.
Czytaj też:
Spotkanie liderów koalicji. Nieoficjalnie: Zapadła decyzja ws. startu w wyborach do PECzytaj też:
Kamiński i Wąsik w Parlamencie Europejskim? Polacy zabrali głos. Sondaż dla „Wprost”