Po expose Radosława Sikorskiego i burzliwej debacie nad priorytetami polskiej polityki zagranicznej na najbliższe miesiące, posłowie zajęli się inicjatywą w sprawie nowelizacji kodeksu karnego.
Sejm o obrazie uczuć religijnych
W czwartkowy wieczór w Sejmie przeprowadzono pierwsze czytanie obywatelskiego projektu zmian, który zakłada zaostrzenie przepisów dotyczących obrazy uczuć religijnych. Inicjatywa pojawiła się po tym, jak sądy zaczęły uniewinniać osoby, które protestowały w kościołach po wyroku TK zaostrzającym prawo aborcyjne.
Pod „ustawą w obronie chrześcijan” zebrano blisko 400 tysięcy podpisów. Projekt zakłada m.in. karę do dwóch lat pozbawienia wolności za „lżenie lub wyszydzanie Kościoła, jego dogmatów czy obrzędów”. Przewiduje również sankcje za „obrażanie uczuć religijnych poprzez publiczne znieważanie przedmiotu czci czy miejsca kultu”. Chociaż ustawa ma służyć „obronie chrześcijan”, pomysłodawcy zapewniają, że odnosi się do wyznawców wszelkich religii i do wszystkich związków wyznaniowych.
Sejm. Zaskakujące słowa posła KO
Głos w dyskusji w Sejmie zabrał m.in. Marcin Józefaciuk. W opinii posła Koalicji Obywatelskiej omawiany projekt jest niezgodny z zagwarantowanym przez konstytucję prawem do równości światopoglądowej oraz zasadą niezależności państwa od związków wyznaniowych. – Wydaje się, że jego celem jest wprowadzenie państwa kościelnego tylnymi drzwiami, powodując dyskryminację osób niewierzących lub wyznających inny system wartości. Nie wyobrażam sobie podniesienia ręki za tak ksenofobicznym oraz z góry dzielącym obywateli projektem – mówi parlamentarzysta.
W dalszej części swojej wypowiedzi Marcin Józefaciuk pokusił się o zaskakujące porównanie. – Religia jest jak pewien męski organ. Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO, przywołując tym samym popularny cytat.
Czytaj też:
Mimika Andrzeja Dudy przyciągnęła uwagę internautów. Wszystko nagrały sejmowe kameryCzytaj też:
Nie tylko Kurski, Wąsik i Obajtek. Spore niespodzianki na listach PiS do PE