Była wicemarszałkini Sejmu przekazała, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego złożyło do wojewody wniosek o wydanie tzw. rozstrzygnięcia nadzorczego ws. ostatniego zarządzenia Trzaskowskiego. Prezydent podpisał niedawno zarządzenie ws. przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na wiek, płeć, pochodzenie, wyznanie, światopogląd, orientację psychoseksualną, tożsamość płciową oraz stopień sprawności. Z tego tez powodu z urzędów na terenie stolicy znikną wkrótce krzyże i inne symbole religijne – informowała „Gazeta Wyborcza”.
„Nie może być zgody na atakowanie symbolu krzyża”
Jak podkreślił były szef kancelarii prezesa rady ministrów, „nie może być zgody na atakowanie symbolu krzyża”. – Domagamy się tego, w imię przestrzegania polskiej konstytucji. On powinna obowiązywać. Nie można w imię tzw. równego traktowania dyskryminować większości, czyli katolików, poprzez zdejmowanie krzyży – mówiła z kolei Gosiewska.
Zdaniem Dworczyka prezydent Warszawy jedynie „ubiera się w piórka osoby kochającej wolność”. Jego zdaniem „wolność” kończy się tam, gdzie ktoś ma inne poglądy, niż polityk Platformy Obywatelskiej. Tymczasem „wolność” to „fundament demokracji” – zaznaczał. Zamierzenia Trzaskowskiego to zaś zdaniem polityka prawicy próba „ograniczenia tej wolności”.
Jak podkreślił, symbol krzyża „jest istotny dla Polaków” i „zajmuje ważne miejsce w polskiej kulturze”, z którą jest „nierozerwalnie związany”, dlatego „nie ma zgody na jego atakowanie”. – Mamy nadzieję, że wojewoda przychyli się do naszego wniosku – zakończył.
Trzaskowski: Wokół zarządzenia pojawiło się mnóstwo szumu medialnego
Warto dodać, że decyzja prezydenta stolicy wywołała ogromne kontrowersje. Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski grzmiał, że jest to naruszenie konstytucji, która chroni prawo do publicznego wyznawania wiary. Z kolei Jarosław Kaczyński próbował przekonywać podczas spotkania z mieszkańcami Podlasia, że Rafał Trzaskowski rozpoczął wojną religijną.
W trakcie briefingu prasowego kilka dni temu Trzaskowski powiedział jednak, że „wokół zarządzenia pojawiło się mnóstwo szumu medialnego”. – Żeby wyjaśnić: tutaj chodzi po prostu o zwykłe uporządkowanie sytuacji. Mieliśmy mnóstwo pytań dotyczących tego, czy na przykład przestrzenie urzędu powinny być święcone, gdzie ewentualnie jest miejsce na eksponowanie symboli religijnych. (...) Właśnie z tego powodu wydane zostało bardzo szerokie zarządzenie, które dotyczy wszystkich kwestii związanych z równouprawnieniem, zakazem dyskryminacji, ale również, które dotyczy kwestii związanych z tym, że te przestrzenie, w których obsługiwani są warszawiacy i warszawianki, powinny być absolutnie neutralne – wyjaśniał.
twitterCzytaj też:
Ks. Prusak o kontrowersyjnej decyzji Trzaskowskiego: Ślepy strzał. To się źle skończyCzytaj też:
Nie będzie krzyży w stołecznych urzędach. Trzaskowski zadecydował