Od ubiegłego tygodnia media publikują zapisy z taśm nagranych przez byłego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości, Tomasza Mraza. Mraz jest obecnie informatorem prokuratury w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu, m.in. konkursów, które miały być organizowane nierzetelnie. Wśród osób, które wypowiadały się na taśmach są m.in. były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski i rzecznik PiS Rafała Bochenka.
Taśmy Tomasza Mraza w mediach. Czy jest to naruszenie prawa?
Portal wpolityce.pl informował, że zastępcy prokuratora generalnego Michał Ostrowski i Robert Hernand złożyli doniesienie do Prokuratury Krajowej ws. Romana Giertycha i Tomasza Mraza. Według prokuratora Ostrowskiego publiczne wypowiedzi Mraza mogą stanowić ujawnienie informacji z toczącego się śledztwa.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar był pytany o tę kwestię w „Kropce nad I”.
– Rzeczy, które mówi (Tomasz Mraz – red.) są zabezpieczone, był przesłuchiwany kilkadziesiąt razy – zauważył. – Jest to osoba, która ma zarzuty, być może ze względu na swoje zeznania będzie korzystać z obniżenia kary (...). Ja bym się nie obawiał niebezpieczeństwa, o którym mówi pani redaktor – powiedział.
Monika Olejnik dopytywała ministra, czy nie przeszkadza mu, że różne redakcje publikują taśmy.
– Nie jest tak, że mi to nie przeszkadza. Czym inny jest, jak to odbieram, a czym innym, czy jest to naruszanie prawa – powiedział. – A jak to pan odbiera? – pytała Monika Olejnik.
— Dziś przeczytałem jedną rozmowę, która nie wiem, czy jest niezbędna. Dotyczyła porządnej urzędniczki, która pracuje w ministerstwie sprawiedliwości, wcześniej pracowała w MSWiA. Jest mi po ludzko przykro, że musi na swój temat czytać... Stąd się bierze moja wstrzemięźliwość, czy faktycznie wszystkie te rozmowy muszą być publikowane – powiedział prokurator generalny.
Chodzi o zapis z taśmy opublikowanej w środę przez TVP Info. Podczas rozmowy padły obraźliwe słowa wobec jednej z dyrektorek resortu sprawiedliwości, która zajmowała się sprawdzaniem, jak wydatkowano środki z Funduszu Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Wydatki z Funduszu Sprawiedliwości na oficjalnej interaktywnej mapie. Romanowski: Kpina i kompromitacjaCzytaj też:
Poseł PiS o taśmach z Romanowskim: Nigdy takie słowa nie powinny paść