Sikorski: Gdyby lot do Smoleńska był zgodny z procedurami, to samolot wróciłby do Warszawy

Sikorski: Gdyby lot do Smoleńska był zgodny z procedurami, to samolot wróciłby do Warszawy

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski Źródło:X / MSZ/Sebastian Indra
Gdyby w locie do Smoleńska zachowywano się zgodnie z filozofią Klicha, zgodnie z procedurami, to ten samolot by wrócił do Warszawy i moglibyśmy uniknąć tej tragedii – oświadczył Radosław Sikorski w odpowiedzi na słowa Andrzeja Dudy.

Poniedziałkowy wywiad prezydenta w Telewizji Republika wywołał lawinę komentarzy. Głowa państwa przekonywała między innymi, że praworządność w Polsce naruszana jest dopiero w tej chwili. Jednak Andrzej Duda pytany był także o sprawę ambasadorów. Zapowiedział, że dopóki będzie pełnił swój urząd, nie podpisze nominacji do USA dla Bogdana Klicha. Przypomniał, że był on szefem MON w czasie, gdy doszło do katastrofy smoleńskiej, w której zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z delegacją.

Na te słowa zareagował minister spraw zagranicznych. Radosław Sikorski stwierdził, że Andrzej Duda „zarzuca jakieś związki z katastrofą smoleńską senatorowi Klichowi”. Zwrócił się też z prośbą do prezydenta, by ten „powiedział jasno, czy w Smoleńsku miał miejsce wypadek, czy zamach”. – No bo jeżeli zamach, to mam nadzieję, że pan prezydent nie oskarża senatora Klicha o jakiś udział w tym zamachu – zaznaczył.

Sikorski: Klich miał na tyle jaj, żeby za stosowanie się do procedur

Zdaniem polityka, „jeśli to był zamach, to jeśli Klich nie brał udziału w zamachu, to jaki ma z tym związek i dlaczego miałoby to rzutować na jego perspektywy służenia Polsce”. Szef MSZ przypomniał także lot prezydenckiego samolotu do Tbilisi w 2008 r., na którego pokładzie był on sam. – Wtedy dzięki Bogu pilot odmówił złamania procedur i nie wylądowaliśmy na objętym wojną lotnisku w Tbilisi. Za co został oskarżony przez głównego pasażera o tchórzostwo, a politycy PiS-u próbowali pilotowi wytoczyć sprawę o niewykonanie polecenia prezydenta (Lecha Kaczyńskiego), mimo że prezydent nie ma prawa wydawać takich poleceń – wskazał Radosław Sikorski.

Zdaniem ministra spraw zagranicznych, senator Klich „miał na tyle jaj, żeby za stosowanie się do procedur, mimo presji pierwszego pasażera, dał pilotowi medal”. – To ja się pytam, kto miał wtedy rację? Powiem więcej, gdyby w locie do Smoleńska zachowywano się zgodnie z filozofią Klicha, zgodnie z procedurami, to ten samolot by wrócił do Warszawy i moglibyśmy uniknąć tej tragedii. Więc jeśli pan prezydent uważa, że Smoleńsk jest ważnym kryterium, to powinien tym bardziej docenić senatora Klicha – powiedział.

Czytaj też:
Macierewicz pod lupą śledczych. Sprawa dotyczy podkomisji smoleńskiej
Czytaj też:
Maciej Orłoś ostro skrytykował Andrzeja Dudę. „Ręce opadają”

Źródło: WPROST.pl / PAP