PiS domaga się nowego referendum. Kaczyński: Jeśli do niego dojdzie, wygramy

PiS domaga się nowego referendum. Kaczyński: Jeśli do niego dojdzie, wygramy

Jarosław Kaczyński w Pułtusku
Jarosław Kaczyński w Pułtusku Źródło:PAP / Rafał Guz
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że we wrześniu ruszy kampania zbierania podpisów pod żądaniem przeprowadzenia referendum. – Jesteśmy przekonani, że jeśli dojdzie do takiego referendum, to je wygramy – powiedział prezes PiS.

W sobotę 22 czerwca odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Pułtusku. Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje przemówienie od zrecenzowania obecnej ekipy rządzącej w Polsce.

– Rządzi grupa ludzi, którzy nie wierzą w ideę i nie cenią idei Polski niepodległej, idei wspólnoty narodowej, państwa jako reprezentacji wspólnoty. Nie cenią prawdy, nie cenią prawa, w tym także konstytucji. Po prostu całkowicie je ignorują. To wszystko składa się na sytuację, którą można określić jako nihilizm – powiedział prezes PiS. Jak dodał, wśród nihilistów często są osoby, które cechuje niechęć do pracy i wygodnictwo, co nie służy dobremu wykonywaniu zadań państwowych, a przyczynia się do wywołania chaosu.

Kaczyński kpi ze sprawczości Kosiniaka-Kamysza. „Wstyd”

Jednym z tematów, które poruszył Jarosław Kaczyński, była sytuacja na granicy z Białorusią i kryzys migracyjny, sztucznie inspirowany przez reżimy w Mińsku i Moskwie. – (Kiedyś – red.) była jasna zasada: murem za polskim mundurem. A teraz jest raczej zasada: z aktem oskarżenia na polski mundur. I to nie jest przypadek. Ci ludzie, którzy podejmują takie decyzje, może nie są za mądrzy, mówiłem już o nich, często nie mają zbyt wysokiej inteligencji, co widać w różnych dziedzinach... Ale jednak rozumieją, że to po prostu paraliżuje, obniża morale. Dzisiaj ta granica już jest słabiej chroniona. Skutecznie obniżono morale i przenikanie jest większe niż było przedtem – mówił prezes PiS, odnosząc się do głośnego incydentu z zatrzymaniem polskich żołnierzy.

– Do tego jeszcze – mimo że stworzono strefę ochronną – cieniutką co prawda 200 m, w niektórych miejscach 2 km (...) – tam są wpuszczeni tzw. aktywiści, czyli ci, którzy pomagają w tym, żeby granicę nielegalnie przekraczać. I to jest już jakieś zupełne horrendum – ocenił Jarosław Kaczyński. – A co robi minister obrony? Dobry człowiek, prosi, żeby już tego nie robili – kpił.

W tym momencie ktoś ze zgromadzonych krzyknął: „wstyd”. – Tak proszę państwa. Wstyd. Do tego dochodzi sytuacja na granicy zachodniej. Niemcy zaczynają nam przerzucać imigrantów i to niekoniecznie tych, którzy przeszli przez Polskę. Robią to w sposób bezczelny – stwierdził Jarosław Kaczyński.

PiS chce kolejnego referendum. „Jeśli do niego dojdzie, wygramy”

W dalszej części przemówienia prezes PiS zapowiedział, że od września ruszy kampania zbierania podpisów „pod żądaniem nowego referendum”. – Jesteśmy przekonani, że jeśli dojdzie do takiego referendum, to je wygramy — prognozował Jarosław Kaczyński. Polityk doprecyzował, że referendum ma stanowić podstawę do wypowiedzenia paktu migracyjnego.

Czytaj też:
Fikcja koalicyjna PSL i Polski 2050. „Projekt polityczny Trzecia Droga jest zakończony”
Czytaj też:
Bunt w PiS przybiera na sile. „Nikt tyle razy nie sprzeciwił się Kaczyńskiemu”