Donald Tusk na temat swojego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich wypowiedział się jasno. – Słyszałem kolejne jakieś spekulacje, są jakieś artykuły, komentarze. Mówię to w sposób taki jednoznaczny: nie, nie będę kandydował w wyborach prezydenckich – przekazał pod koniec maja.
Marek Sawicki wskazuje na Donalda Tuska
To jednak nie przekonuje Marka Sawickiego. Polityk pytany w rozmowie z „Rzeczpospolitą” o to, czy Trzecia Droga zdecyduje się poprzeć Rafała Trzaskowskiego zamiast wystawienia własnego kandydata, stwierdził wprost: nie bierze tego pod uwagę. – Nie biorę tego pod uwagę z jednego prostego powodu. Nie będzie kandydatem na prezydenta Rafał Trzaskowski – powiedział stanowczo polityk.
Zdaniem Marka Sawickiego za pół roku okaże się, kto będzie realnym kandydatem Koalicji Obywatelskiej. – Zapewne nie będzie to Rafał Trzaskowski. Jak powiedziałem o tym w styczniu, to wszyscy się śmiali, a teraz coraz częściej publicyści i politycy KO mówią, że lepszym kandydatem niż Rafał Trzaskowski byłby Donald Tusk. Bądźcie przygotowani na taki scenariusz i na takie wybory prezydenckie, a nie na zastępstwa – stwierdził.
Marek Sawicki nie wierzy w słowa premiera
Argument, że Donald Tusk otwarcie zapowiedział, że nie będzie startował w wyborach prezydenckich, do Marka Sawickiego nie trafia. – W 2014 roku też się nie wybierał do Brukseli, a potem się okazało, że była taka potrzeba i z tej potrzeby skorzystał. Może się okazać za pół roku, że będzie taka potrzeba, żeby kandydować w wyborach prezydenckich. Tylko krowa nie zmienia zdania – powiedział.
Jego zdaniem słowa premiera mogły być próbą zbadania swoich realnych szans. – Ja jestem przekonany, że celem Donalda Tuska na koniec jego kariery politycznej, jest prezydentura. Nie mam żadnych złudzeń – zapewnił.
Czytaj też:
Czy Donald Tusk powinien startować w wyborach prezydenckich? Sondaż dla „Wprost”Czytaj też:
„Niedyskrecje”: Zmiany w najbliższym otoczeniu Tuska. Trzaskowski naciska, premier zirytowany