Do Polski z wizytą przyjechał prezydent Albanii z pierwszą damą. Po konferencji prasowej z udziałem głów państwa przyszedł czas na pytania. Andrzej Duda został poproszony o komentarz do słów Donalda Tuska ws. reparacji z konferencji prasowej z Olafem Scholzem.
– W sensie prawnym problem opisano w traktatach i decyzjach rządowych. Ale różne konsekwencje i wnioski, można wyciągać z tego, co tak naprawdę to oznacza. Dla mnie jest ważne, że usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenie się reparacji nie zmienia faktu, ile tragicznych strat w ludziach, w majątku, terytoria, Polska poniosła w skutek napaści Niemiec – zaczął Tusk.
Donald Tusk o reparacjach
– Jeśli dzisiaj słyszymy, nie w kontekście reparacji, tylko że Niemcy są gotowe do takich decyzji, które mogą zadośćuczynić tym, którzy byli bezpośrednimi ofiarami wojny, upamiętnienie, to co dla mnie bardzo ważne, że Niemcy są gotowe wziąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo całego kontynentu – kontynuował polski premier.
– Kanclerz Scholz mówi otwarcie i to zaleta tego spotkania, że w sensie formalnym i prawnym, reparacje z punktu widzenia Niemiec są zamknięte. I ma argumenty na rzecz tej tezy, w sumie u nas rząd Lewicy, kiedy rządził, PiS-u, kiedy rządził, właściwie to jest od wielu lat, raz na jakiś czas potwierdza, że te formalne zobowiązania mówią o zrzeczeniu się reparacji. Czy to była minister Fotyga, czy premier Miller. Nie ma tutaj żadnych zaskoczeń – dodał Tusk.
Olaf Scholz o zadośćuczynieniu za II wojnę światową
– Niemcy będą starały się, aby realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji. Niemcy chcą wspierać pamięć, upamiętnianie naszej wspólnej historii. W tym celu gabinet federalny podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej i nazistowskiej okupacji – powiedział Olaf Scholz. Dodał, że „Dom Polsko-Niemiecki ma być widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu i ma być jednocześnie przestrogą na przyszłość”.
Duda podkreślił, że „jeśli chodzi o kwestie upamiętnienia w Berlinie to od długiego czasu czekamy, aż ono nastąpi, co jest cały czas oczekiwane przez władze niemieckie”. Prezydent wyraził nadzieję, że w końcu będzie „godne upamiętnienie i jest to Polakom należne”.
Andrzej Duda komentuje
– Ja nie podzielam stanowiska o tym, że kiedykolwiek polskie władze w sposób skuteczny, czy to władze komunistyczne, czy jakiekolwiek inne, zrzekły się prawa i roszczeń do zadośćuczynienia nam za krzywdy, które stały się udziałem Polaków, polskiego narodu i naszego państwa, naszych ziem w okresie II wojny światowej. Jeżeli pan premier zgadza się z niemieckim stanowiskiem, że doszło do jakiegoś zrzeczenia, to ja powiem tak, ja się nie zgadzam – zakończył Duda.
Czytaj też:
Ocieplenie relacji Tuska i Dudy? Premier niespodziewanie pochwalił prezydentaCzytaj też:
Donald Tusk o przyszłości CPK. „Żadne trollowanie tego nie zmieni”