Roman Giertych przerwał milczenie. „Nie jestem żadnym talibem”

Roman Giertych przerwał milczenie. „Nie jestem żadnym talibem”

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Roman Giertych ściągnął na siebie falę krytyki po głosowaniu nad projektem dotyczącym zmian w prawie aborcyjnym. Poseł KO postanowił się wytłumaczyć.

Sejm nie przegłosował zmian w kodeksie karnym dotyczących aborcji. Ustawa miała uwolnić od odpowiedzialności karnej każdego, kto za zgodą kobiety pomoże jej w dokonaniu aborcji do 12. tygodnia ciąży. 215 posłów zagłosowało za przyjęciem nowelizacji, 218 było przeciwko a dwie osoby się wstrzymały.

Wśród posłów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu był m.in. Roman Giertych. Donald Tusk postanowił surowo ukarać tych polityków, którzy nie stawili się na głosowanie. Tym samym Roman Giertych został zawieszony na trzy miesiące w prawach posła a do tego został pozbawiony funkcji wiceszefa klubu.

Giertych nie poparł ustawy aborcyjnej. Teraz się tłumaczy

Polityk postanowił wystosować oświadczenie w mediach społecznościowych, aby w ten sposób odpowiedzieć na falę krytyki, która na niego spadła. „Chciałem powiedzieć, że z pokorą przyjmuję klubowe kary prosząc państwa (a szczególnie panie) o zrozumienie, że fakt iż nie głosowałem w tej sprawie był i tak ogromnym kompromisem, który zrobiłem we własnym sumieniu, gdyż najgłębsze moje przekonania były przeciwne ustawie pani Żukowskiej. Nie chciałem jednak łamać dyscypliny klubowej do której się zobowiązałem przed wyborami i dlatego nie oddałem głosu przeciwnego” – tłumaczył parlamentarzysta.

W dalszej części wpisu Roman Giertych zapewnił, że „nie jest żadnym talibem”. Wspomniał, że p„o długich przemyśleniach poparł projekt dotyczący finansowania in vitro”„. Mam wiele argumentów za głosowaniem nad ustawą o związkach partnerskich. Widzę również potrzebę, aby po tym strasznym wyroku TK usunąć te wady systemu prawnego, które najbardziej uderzają w kobiety” – wyjaśnił.

Roman Giertych o zatrzymaniu Marcina Romanowskiego

Mecenas przekazał, że „umówił się z klubowymi koleżankami na rozmowę, aby znaleźć pomysł, jak przekonać również kolegów z PSL tak, aby bez inwektyw znaleźć jakieś rozwiązanie tego bardzo trudnego problemu, który dotyczy często istoty przekonań”. „Takiego rozwiązania, które nie będzie budziło rozdarcia w koalicji, które może doprowadzić do powrotu PiS do władzy” – napisał.

Przy okazji Roman Giertych nawiązał do zatrzymania Marcina Romanowskiego. „Akcja ta to wynik pracy prokuratury, ale i zespołu KO ds. rozliczenia PiS. Myślę, że to moment satysfakcji, że rozliczenia zaczynają się na poważnie” – ocenił poseł. Adwokat dodał, że po ustaleniach z władzami klubu, mimo zawieszenia, nadal będzie prowadzić prace zespołu.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Giertych odczuje gniew Tuska. Kłopoty Trzaskowskiego
Czytaj też:
Giertych ostro o projekcie Żukowskiej. „Aborcję wykonywałby znachor”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl