Lempart nie odpuszcza Hołowni i Kosiniakowi-Kamyszowi. „Katolicy, rozwodnicy, hipokryci”

Lempart nie odpuszcza Hołowni i Kosiniakowi-Kamyszowi. „Katolicy, rozwodnicy, hipokryci”

Marta Lempart
Marta Lempart Źródło: PAP / Rafał Guz
Przesycone wulgaryzmami wystąpienie Marty Lempart podczas Strajku Kobiet przed Sejmem wywołało falę oburzenia. Aktywistka odpowiedziała na zarzuty.

Szerokim echem odbiło wystąpienie Marty Lempart podczas Strajku Kobiet po odrzuceniu przez Sejm projektu ustawy ws. dekryminalizacji i depenalizacji aborcji. Aktywistka używała mnóstwa wulgaryzmów, obrażała polityków PSL a w szczególności Władysława Kosiniaka-Kamysza. Policja wszczęła czynności wyjaśniające „w związku z używaniem słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym”, za co grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tysiąca złotych lub kara nagany.

– Niech się każdy zajmie swoją częścią, a wtedy będzie ok. My przeklinamy, pan Hołownia się nadyma, pan Kosiniak mdleje. Dali ciała z aborcją, a głównym problemem jest przeklinanie Marty Lempart – stwierdziła aktywistka. W ten sposób odpowiedziała na zarzuty, że jej wystąpienie podczas Strajku Kobiet przed Sejmem było przesycone wulgaryzmami i obraźliwymi epitetami pod adresem polityków.

Marta Lempart nie odpuszcza Kosiniakowi-Kamyszowi

Marta Lempart podkreśliła, że „nie widzi żadnych szans na rozmowę z szefem PSL, ponieważ polityk ten wyciera sobie podłogę kobietami”. – Ja jestem lesbijką. To kolejny polityk, który robi ze mnie ćwierćobywatelkę. Jak mam z nim rozmawiać, jak on jest homofobem? Oni nie odpisują na nasze listy, wysłaliśmy tysiące pism – powiedziała w rozmowie z Onetem.

Następnie aktywistka postanowiła zaatakować całą Trzecią Drogę. – Katolicy, rozwodnicy, hipokryci. To jest obsesja antyaborcyjna Kosiniaka-Kamysza. Demokratyczna jest Koalicja Obywatelska i Lewica, bo oni robią to, co chcą ich wyborcy. PSL realizuje swoje jakieś interesy, Trzecia Droga to nie jest demokratyczna część rządu – oceniła.

Według liderki Strajku Kobiet „w obliczu problemów wokół ustaw dotyczących aborcji, pomóc może tylko zdecydowana reakcja Donalda Tuska”. – Premier musi pogadać z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Jeden głos przeciwko aborcji, jeden wiceminister mniej i sprawa będzie załatwiona – komentowała.

Marta Lempart wulgarnie o PSL

W swoim wystąpieniu na proteście przed Sejmem aktywistka nie szczędziła ostrych słów pod adresem PSL. Wulgaryzmy pojawiały się w niemal każdym zdaniu. – Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby pomyśleć, że my kiedykolwiek przestaniemy. Okazaliście się ch**ami, to nam się znudziło i pójdziemy do domu? Nie znudziło nam się! Ludzie stali do 3 nad ranem, żeby zagłosować. Stołki PSL dostał dzięki kobietom i młodym ludziom – grzmiała liderka Strajku Kobiet.

W dalszej części przemówienia postanowiła zaatakować personalnie Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Tygrysek idzie pewnie w ślady Kurskiego, załatwia sobie rozwodzik kościelny, więc musi być grzeczny – jak ci wszyscy j hipokryci. Dostaliście te stołki dzięki nam, więc teraz je oddajcie, jak się wam elektorat nie podoba, jak się wam poglądy elektoratu nie podobają. To jest demokratyczny rząd? Mamy dwie koalicje. Jedna to jest Lewica i KO, a druga to jest PiS, Konfederacja i PSL. Głosują razem, to jest ta nowa demokratyczna koalicja – dodawała.

Czytaj też:
Schreiber chce walczyć z Martą Lempart. „Obrońmy honor porządnych ludzi”
Czytaj też:
Marta Lempart ma problem po ostatnim wystąpieniu. Grozi jej kara ograniczenia wolności