Wsłuchując się w opinie najważniejszych polskich polityków nie trudno odnieść wrażenia, że do wojny zostały nam już tylko maksymalnie 2-3 lata pokoju. Czy zatem powinniśmy czynić przygotowania, aby Rosjanom nie udała się agresja, nie tylko na Polskę ale i na NATO? Pytanie nie jest pozbawione sensu, chociażby patrząc na niektóre inwestycje w obronność naszych sąsiadów, którzy w przyspieszonym tempie budują fabryki amunicji, mające im zapewnić pełną suwerenność technologiczną w jej produkcji, zapełniając magazyny amunicji stosownie do potrzeb armii.
Przykładem może być Rumunia, która zamierza w ciągu maksymalnie trzech lat mieć pełną zdolność do produkcji amunicji wszystkich kalibrów, a w ciągu pięciu lat uzupełnić zapasy co najmniej do poziomu 60 proc. potrzeb.
Czym my możemy się pochwalić? Propagandą, uskutecznianą przez sowicie opłacanych pseudo dziennikarzy, którzy wąchają proch i onuce żołnierskie przez ekrany komputerów.
Nowoczesny sprzęt wymaga specjalistów
Skoro widmo wojny krąży nad Polską, koniecznością staje się analiza w zakresie dostępności do zasobów żołnierzy, którzy – zarówno w czasie pokoju jak i wojny – mają wypełnić jednostki wojskowe.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.