Tomasz Siemoniak powiedział w TVN24, że Polska zabiega o to, aby znaleźć mordercę polskiego żołnierza z granicy z Białorusią i „to są rzeczy absolutnie priorytetowe”. – Mamy cały zestaw materiałów związanych z tą sprawą i mamy nadzieję na współpracę Białorusi, jeśli chodzi o znalezienie tej osoby – powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych.
Siemoniak podkreślił, że „to nie jest tak, że my sobie coś tam myślimy”. – Współpracujemy też ze służbami innych państw w tej sprawie. Będziemy do skutku tę osobę ścigać i prędzej, czy później stanie przed polskim sądem – mówił szef MSWiA.
Białoruś wyda mordercę polskiego żołnierza? Tomasz Siemoniak o „rosnącym prawdopodobieństwie”
Siemoniak został zapytany o to, czy są podstawy, że Białoruś będzie chciała nam wydać mordercę polskiego żołnierza. Koordynator służb specjalnych stwierdził, że „są podstawy, żeby uważać, że państwo białoruskie w takiej sprawie, która jest absolutnie moralną i poza polityką zrozumie to, że trzeba to wyjąć z jakichś problemów wzajemnych relacji”. – Oceniam, że jest prawdopodobieństwo rosnące, że uda nam się tę sprawę załatwić – zaznaczył Siemoniak.
Minister spraw wewnętrznych i administracji podsumował, że im więcej powie w tej sprawie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że uda się coś załatwić. Siemoniak chętniej mówił za to o nowelizacji przepisów ws. inwigilacji. Podkreślił, że w ubiegłym tygodniu kolegium ds. służb specjalnych wyraziło pozytywną opinię ws. nowelizacji zarządzenie premiera dotyczącego wnioskowania do sądu ze strony prokuratury i służb.
Nowelizacja przepisów ws. inwigilacji. Szef MSWiA: Pegasus na pewno nie będzie używany w Polsce
W przygotowaniu jest tekst. Sędzia ma być poinformowany, jakie środki techniczne mają być stosowane, co ma wykluczyć sytuację, o której mówił sędzia Igor Tuleya. – Pegasus na pewno nie będzie używany w Polsce, bo licencja została cofnięta, natomiast kontrola operacyjna w interesie naszego bezpieczeństwa musi być stosowana. Służby muszą posiadać narzędzia do pracy przy wielu sprawach – kryminalnych, kontrwywiadowczych czy podejrzenia o terroryzm – zakończył szef MSWiA.
Czytaj też:
Mniej migrantów przy granicy. To dlatego, że Łukaszenka ich „schował”?Czytaj też:
Specjalna misja przy granicy polsko-białoruskiej. Szef MON ujawnił szczegóły