Bronisław Komorowski zabrał głos ws. walki o prezydenturę. Wskazał „kłopot” KO i PiS

Bronisław Komorowski zabrał głos ws. walki o prezydenturę. Wskazał „kłopot” KO i PiS

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło: Shutterstock / Drop of Light
Bronisław Komorowski ocenił, jakie są szanse na to, że Donald Tusk wystartuje w wyścigu prezydenckim. Były prezydent zwrócił również uwagę na odmienne, w jego ocenie, problemy, z którymi zmagają się KO i PiS.

Od tygodni narastają spekulacje wokół rzekomego startu Donalda Tuska w wyborach prezydenckich. Do sprawy odniósł się Bronisław Komorowski. – Poważnie traktuję wypowiedzi premiera Tuska, który już parokrotnie, może nawet wielokrotnie, jednoznacznie stwierdził, że nie zamierza kandydować w wyborach prezydenckich – przypomniał były prezydent na antenie Polskiego Radia 24.

Donald Tusk zawalczy o prezydenturę? Bronisław Komorowski komentuje

W dalszej części wypowiedzi Komorowski zwrócił uwagę, że w jego ocenie „nie ma takiego polityka w Polsce, który powiedziałby, że nie chciałby być prezydentem”. – Być głową państwa to jest naprawdę rzecz wspaniała. To jest jakby pewien prezent od wyborców, ale też jakieś ukoronowanie kariery politycznej – stwierdził. – Ale wydaje mi się, że Donald Tusk należy do kategorii polityków w sumie bardzo trzeźwo oceniających wszystkie uwarunkowania. I myślę, że raczej nie należy się spodziewać jakiegoś gwałtownego zwrotu ws. jego decyzji w tej kwestii – prognozował były prezydent.

Bronisław Komorowski odniósł się także do pytania, czy Jarosław Kaczyński znajdzie kandydata, na wzór Andrzeja Dudy, który będzie w stanie pokonać politycznych konkurentów. W tym kontekście były prezydent zdiagnozował „kłopot” – jeden po stronie KO i kolejny po stronie Prawa i Sprawiedliwości.

– Koalicja Obywatelska ma raczej problem z nadmiarem kandydatów. Wynika to z tego, że ma cały szereg działaczy z naprawdę ogromnym dorobkiem politycznym – stwierdził Bronisław Komorowski i tę sytuację określił jako „kłopot bogactwa”. – W przypadku PiS-u jest chyba raczej kłopot ubóstwa. Mianowicie nie ma kandydatów w nadmiarze albo są obarczeni poważnymi felerami – ocenił były prezydent.

Czytaj też:
Trzaskowski liderem, Bosak wskoczył na podium. Nowy sondaż prezydencki
Czytaj też:
Morawiecki z szybką kontrą po słowach Tuska. „Z obsesją idzie się do lekarza”